Ronald Ruse i Linda Ricchio - kobieta, która nie potrafiła odpuścić
Kiedy Ron po raz pierwszy zobaczył Lindę, nie mógł oderwać od niej wzroku. Długowłosa, brązowooka kobieta była prawdziwą pięknością. Jednak to nie uroda czyniła ją w oczach mężczyzny szczególnie atrakcyjną, ale wyjątkowa osobowość. Uśmiechnięta i optymistycznie nastawiona do życia, ale jednocześnie ambitna, była wszystkim, o czym mężczyzna w skrytości ducha marzył. Do czasu.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o zagadkach kryminalnych.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Ron
Ronald Ruse urodził się 20 listopada 1959 roku w Charlotte, ale dorastał w miasteczku Escondido (Kalifornia, USA). Miał pięcioro rodzeństwa, a jego dom był pełen życia. Ron był wesołym i otwartym na świat dzieckiem, który błyskawicznie zjednywał sobie ludzi. Miał wielu przyjaciół. Uwielbiał sport. Kiedy tylko mógł, wyprawiał się na plażę, aby surfować albo grał w softball.
W 1977 r. chłopak ukończył Orange Glen High School. Jako dorosły mężczyzna przeprowadził się do miasteczka Vista, gdzie podjął pracę mechanika samochodowego w salonie Toyoty. Auta były jego prawdziwą pasją. Mężczyzna doskonale sprawdzał się na swoim stanowisku, dodatkowo dzięki wyjątkowo przyjaznemu charakterowi był powszechnie lubiany zarówno przez kolegów po fachu, jak i klientów.
Linda
Linda Elizabeth Ricchio była piękną kobietą o brązowych oczach i długich, kasztanowych włosach. Na początku 1980 r. zatrudniła się w warsztacie Toyoty w Vista jako asystentka biurowa. Podjęła mało wymagające zadanie, aby odłożyć pieniądze i rozpocząć naukę w koledżu. Atrakcyjna koleżanka natychmiast zwróciła uwagę Rona. Wesoła, optymistycznie nastawiona do życia, ale jednocześnie ambitna, wpisywała się w jego ideał partnerki.
Para z miejsca przypadła sobie do gustu, a wkrótce zaczęła się spotykać na przysłowiowego drinka. Niezobowiązujące wypady przerodziły się w randki. Ron, jakkolwiek zauroczony Lindą, nie traktował tej relacji specjalnie poważnie. Prowadził bujne życie towarzyskie, zgodne z zasadą YOLO (od angielskiego You only live once- żyje się tylko raz). Nie chciał zobowiązań, a jedynie doraźnych przyjemności. Jego partnerce taki układ zdawał się odpowiadać.
Przeprowadzka
Sytuacja zmieniła się o 180 stopni po kilku spotkaniach. Pewnego wieczoru Ricchio niespodziewanie pojawiła się pod domem Rusego zapłakana, z walizką w ręce. Wytłumaczyła zdziwionemu mężczyźnie, że pokłóciła się z matką, która w końcu kazała się jej spakować i wynieść z domu. Poprosiła o możliwość przenocowania, gdyż nie miała dokąd pójść. Ron, z natury człowiek dobry i bezproblemowy, bez namysłu zgodził się pomóc.
Mijały tygodnie. Zachowanie Lindy nie wskazywało na chęć wyprowadzki, a wręcz przeciwnie. Jej gospodarzowi bynajmniej to nie przeszkadzało. W miarę upływu czasu związek pary zaczął się zacieśniać. Dwójka młodych stała się wręcz nierozłączna: spędzali wspólnie czas w pracy, a także poza nią. Brązowooka piękność pojawiała się zarówno na plaży, gdzie jej wybranek surfował, jak i na trybunach boiska do softballa. Jej entuzjastyczny doping przyciągał uwagę wszystkich zgromadzonych.
Miłe złego początki
Ron na początku był mile połechtany. Towarzystwo pięknej dziewczyny, która nie odstępowała go na krok, schlebiało jego próżności. Znajomi nazywali go szczęściarzem, a wręcz zazdrościli. W pewnym momencie mężczyzna zdecydował, że najwyższy czas przedstawić Lindę rodzinie, z którą był bardzo mocno związany. Dziewczyna zrobiła na wszystkich bardzo dobre wrażenie. Błyskawicznie nawiązała kontakt zarówno z rodzicami, jak i rodzeństwem ukochanego. Była elokwentna, wesoła, chętnie opowiadała o sobie. Państwo Ruse uznali, że ich syn nie mógł lepiej trafić.
W ciągu kilku miesięcy od tego spotkania sprawy zaczęły się psuć. Ricchio nie potrafiła odpuścić żadnego wypadu ze znajomymi, żadnego meczu, żadnego wyjścia do pubu. Kiedy jej ukochany sugerował, że potrzebuje odrobiny oddechu, urządzała awantury, w których na przemian wściekała się i zalewała łzami. Ugodowy Ruse usiłował za wszelką cenę unikać konfrontacji. W efekcie albo zostawał w domu, albo wychodził ze swoją kobietą u boku. Trzecia opcja nie wchodziła w grę.
Zabiję się, jeśli odejdziesz!
Anielska cierpliwość
W końcu nawet rodzina i znajomi mężczyzny zauważyli, że coś w jego związku jest nie tak. Kiedy Ron spóźniał się z powrotem do domu albo przez chwilę nie odbierał telefonu, Linda wydzwaniała do jego rodziców, rodzeństwa oraz kumpli wypytując, czy nie wiedzą, gdzie jest. Swoim dziwnym zachowaniem budziła niepokój. Ruse miał jednak anielską cierpliwość. Za wszelką cenę chciał utrzymać spokój, dlatego przeważnie po prostu schodził kobiecie z drogi i w milczeniu znosił jej wyrzuty.
Dopiero po sześciu długich latach mężczyzna doszedł do wniosku, że ma dosyć takiego życia. Chciał odzyskać wolność. Skonfrontował Lindę ze swoimi pragnieniami, a ta dostała ataku histerii. Zagroziła, że odbierze sobie życie, jeśli Ronald ją zostawi. Przekonywała, że nie miała pojęcia, że jest aż tak nieszczęśliwy. Ugodowy z natury Ruse przestraszył się. Postanowił zostać z partnerką jeszcze przez jakiś czas, aby mogła w spokoju pogodzić się z jego decyzją.
Kropla, która przepełniła czarę
Przez krótki czas sytuacja wyglądała nieco lepiej, ale w końcu Ricchio wróciła do starych nawyków. Znów kontrolowała każdy ruch swojego wybranka. Manipulowała nim. Nie pozwalała wyjść z domu bez wcześniejszych konsultacji. Ron znów zaczął się dusić. Marniał w oczach. Był nieszczęśliwy. Kiedy po raz kolejny zebrał się na odwagę, aby zakończyć związek, ponownie usłyszał groźbę samobójstwa.
Dopiero w 1986 r. mężczyzna zdecydował się działać. Twardo oznajmił Lindzie, że to naprawdę koniec i wyprowadził się ze swojego własnego mieszkania. 27-letnia już wtedy kobieta nie zniosła tego najlepiej. Przekonała samą siebie, że są to jedynie chwilowe problemy i niebawem wszystko wróci do normy. Para wciąż miała ze sobą kontakt, chociażby w pracy, ale Ron konsekwentnie obstawał przy swoim. W trakcie jednej z kolejnych konfrontacji kobieta jak zwykle zagroziła samobójstwem. Kiedy zorientowała się, że te słowa nie robią na jej kochanku wrażenia, zmieniła front. Stwierdziła, że w takim razie zabije jego, skrzywdzi również jego najbliższych. Ruse, nauczony przeszłym doświadczeniem, nie wziął tych pogróżek poważnie. Sprawdź także ten artykuł: Kenneka Jenkins - tajemnicza śmierć w hotelowej chłodni.
Obsesja
Odzyskać życie
Dwudziestoośmioletni już wtedy mechanik samochodowy był zdeterminowany, aby odzyskać swoje dawne życie. Bez czujnej kurateli eks partnerki zaczął powoli przypominać dawnego siebie- wesołego, beztroskiego, chwytającego dzień. We wrześniu 1987, półtora roku po rozstaniu, poznał Vicki Woodruf. Spontaniczna, uśmiechnięta i bezproblemowa dziewczyna sprawiła, że Ron ponownie poczuł chęć stworzenia związku.
Kiedy Linda dowiedziała się o nowej wybrance swojego byłego, wpadła w szał. Dopadła Rusego w pracy i zażądała wyjaśnień. Mężczyzna spokojnie odpowiedział, że nie musi się z niczego tłumaczyć. Wyznał, że jest szczęśliwy i poprosił byłą partnerkę o to, by nie próbowała stawać między nim a Vicky. Ricchio zareagowała wybuchem zazdrości. Zażądała, by Ron do niej wrócił.
Stalking
Stanowcza odmowa wcale nie ostudziła emocji dziewczyny, wręcz przeciwnie. Od tej pory Linda systematycznie wydzwaniała do byłego zarówno w dzień, jak i w nocy. Wisiała na słuchawce tak długo, aż usłyszała głos po drugiej stronie. Kiedy Ronald przestał odbierać, zaczęła pojawiać się pod jego domem. Dobijała się do drzwi i okien. Krzyczała, aby mężczyzna przyjął ją z powrotem. Wrzaski było słychać na całym osiedlu.
W miarę upływu czasu obsesja Ricchio zdawała się narastać. Kobieta pojawiała się we wszystkich miejscach, w których Ron zwykł bywać w ciągu ich sześcioletniego związku. Jej obecność wywoływała w mężczyźnie zakłopotanie, ale również strach. Nigdzie nie czuł się bezpieczny, przez co jego samopoczucie i kondycja psychiczna zaczęły się pogarszać.
W końcu Ricchio zaczęła urządzać sceny w warsztacie samochodowym. Krzyczała histerycznie, że chce odzyskać dawną miłość. Ron bał się, że w końcu zostanie zwolniony. Próbował rozsądnie rozmawiać z byłą, ale jego wysiłki kończyły się porażką. Linda tylko się nakręcała. Pewnego wieczoru stojąc pod domem Rusego, zobaczyła wysiadającą z samochodu Vicky. Spisała numer rejestracyjny jej auta. Następnego dnia- podając się za sprawczynię niegroźnej kolizji- wyłudziła dane kobiety od jej ubezpieczyciela. Niedługo później panna Woodruf również zaczęła odbierać nieprzyjemne telefony i liściki, z których dowiadywała się, że nie ma prawa spotykać się z Ronem, bo ten jest już zajęty, a wkrótce zostanie ojcem.
Chyba zabiłam człowieka
Wyprowadzka
Zdeterminowani aby osiągnąć szczęście i spokój Ron i Vicky przeprowadzili się do miasta Carlsbad, gdzie wynajęli wspólnie mieszkanie. Linda zrezygnowała z nauki w koledżu, a nawet z pracy, aby podążyć za swoim byłym kochankiem. Uprzykrzanie mu życia stało się jej jedynym zajęciem. W październiku 1987 r. spotkała się z siostrą Rona, której bez ogródek wyznała, że zamierza zrobić krzywdę jej bratu.
13 listopada Ron wniósł do sądu pozew o zakaz zbliżania się dla Lindy. Sędzia nie potraktował jego obaw poważnie. Ja tam bym się cieszył, gdyby prześladowała mnie piękna, młoda kobieta- wyznał bez skrępowania. Nakaz jednak wydał, ale obustronny. Odtąd Linda Ricchio nie mogła znaleźć się w odległości mniejszej niż 90 metrów od miejsca zamieszkania Rusego oraz jego pracy. I vice versa, Ruse również nie mógł się do niej zbliżać. Kilka dni później Ron odkrył odręcznie napisany liścik spoczywający na poręczy jego ulubionego fotela: Kawałek papieru mnie nie powstrzyma. Zrozumiał, że stalkerce udało się niepostrzeżenie włamać do jego mieszkania bez pozostawiania śladów.
Broń
W obawie o bezpieczeństwo swoich najbliższych Ronald zdecydował się nie spotykać ze znajomymi. Zakończył również wiązek z Vicky. Wyprowadził się z ich wspólnego mieszkania. Przez dłuższy czas nocował w różnych motelach. W międzyczasie dowiedział się od wspólnego znajomego, że Ricchio kupiła broń i zapisała się na strzelnicę.
Ta informacja wystraszyła Rusego nie na żarty. Przez jakiś czas ze zdwojoną siłą starał się unikać jakiegolowiek kontaktu z eks oraz dużo częściej zmieniać miejsca zamieszkania. Jego wysiłki zdawały się przynosić efekt. Nękanie w końcu ustało. Linda zniknęła. Przekonany, że być może w końcu zajęła się swoim życiem, dwudziestoośmilatek wynajął mieszkanie, w którym zamierzał osiąść na stałe.
14 grudnia
14 grudnia mężczyzna wracał do domu z zamiarem spędzenia samotnego wieczoru przed telewizorem. Ledwo zdążył włożyć klucz do zamka, kiedy usłyszał hałas za plecami. To była Linda. Stała w cieniu z pistoletem w dłoni. Bez słowa nacisnęła spust. Pierwsza kula trafiła Rona w pierś, druga chybiła celu. Ranna ofiara rzuciła się do ucieczki, otrzymując po drodze kolejny postrzał w plecy. Ostatkiem sił zdołała dotrzeć do drzwi sąsiadki. Zszokowana widokiem zakrwawionego człowieka kobieta natychmiast wezwała karetkę.
Linda w tym czasie opuściła budynek i wybiegła na ulicę. Kilka godzin później weszła do budki telefonicznej i wykręciła numer 911. Chyba kogoś zabiłam- powiedziała do słuchawki. I tak faktycznie było. Ronald Ruse zmarł w szpitalu Palomar Memorial w Escondido z powodu odniesionych ran. Morderczyni przyznała, że to ona pociągnęła za spust, ale nie wyraziła żadnej skruchy. Zrobiłam to, co musiałam- przekonywała przesłuchujących ją śledczych.
Fatal Attraction Killer
Proces zabójczyni ruszył w 1989 r. Prasa nazwała ją Fatal Attaction Killer porównując Riccio z główną bohaterką filmu “Fatalne zauroczenie”. Linda utrzymywała, że zabiła eks partnera w samoobronie. Mężczyzna miał jej zaproponować spotkanie. Kobieta wyraziła zgodę, choć odczuwała obawę o własne bezpieczeństwo. Na wszelki wypadek przed wyjściem z domu schowała do torebki pistolet. Musiała go użyć, ponieważ Ron niespodziewanie rzucił się na nią z pięściami.
Wersja ta została obalona. Śledczy udowodnili, że kobieta planowała zabójstwo z długim wyprzedzeniem. Kupiła broń i regularnie ćwiczyła strzelanie do celu. Wyśledziła Rusego w jego nowym mieszkaniu, a następnie wynajęła lokum w tym samym budynku. Dzięki temu mogła poznać codzienną rutynę ofiary. 18 kwietnia 1989 r. stalkerka została uznana winną morderstwa pierwszego stopnia i skazana na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia po 27 latach.
Kim jest stalker?
W polskim prawie nie istnieje ścisła definicja stalkingu. W rozumieniu potocznym stalking jest to powtarzające się uporczywe nękanie, które narusza wolność osobistą ofiary. Może przybierać różne formy: głuchych telefonów, śledzenia, wystawania pod drzwiami domu czy pracy, niechcianego kontaktu przez social media. Z badań przeprowadzonych w 2006 r. wynika, że stalkerami zostają przeważnie mężczyźni przed 40. rokiem życia. Średni okres uporczywego nękania wynosi 18 miesięcy.
Dlaczego stalker decyduje się zatruwać życie osobie najbliższej (najczęściej byłemu partnerowi)? Ponieważ jego poczucie własnej wartości jest uzależnione od osoby, która się z nim rozstała. Odrzucenie wywołuje wstyd i zaniżoną samoocenę. W celu pozbycia się psychicznego dyskomfortu stalker usiłuje wrócić do status quo (zerwanego związku), przejmując kontrolę nad życiem ofiary. Jej bezsilność i lęk dają prześladowcy poczucie władzy, które podbudowuje samoocenę. Aby przerwać to błędne koło, potrzebny jest głęboki wgląd sprawcy we własne mechanizmy obronne, wsparty odpowiednią psycho-, a czasem i farmakoterapią.
Autor: Natalia Grochal
Źródła:
- https://www.evidencelockerpodcast.com/transcripts/transcript-57-the-fatal-attraction-killer-linda-ricchio-usa
- https://www.sandiegouniontribune.com/news/public-safety/sd-me-ricchio-parole-20190312-story.html
- https://news.google.com/newspapers?nid=1243&dat=19871227&id=ypxYAAAAIBAJ&sjid=pIYDAAAAIBAJ&pg=6763,5214484&hl=pl
- https://thecinemaholic.com/where-is-linda-ricchio-now/
- https://www.tvguidetime.com/people/linda-ricchio-age-facts-wikipedia-who-nationality-biography-178941.html
- https://www.youtube.com/watch?v=oGqwLl8-eJs
- https://emocje.pro/stalking-typy-stalkerow-konsekwencje-dla-ofiary-pomoc/