Mezalians

Charlene

Charlene Adell była złotym dzieckiem. Urodziła się 10 października 1956 r. w Stockton (Kalifornia, USA) jako pierwsze i jedyne dziecko Charlesa i Mercedes Williams. Od małego niczego jej nie brakowało - była rozpieszczana i wychowywana tak, aby w przyszłości osiągnąć sukces. W szkole podstawowej dziewczynka uczyła się nad wyraz dobrze. Nauczyciele chwalili jej wysoki iloraz inteligencji. Dziecko nie miało jednak zbyt wielu przyjaciół, gdyż było z natury skryte i nieśmiałe.

Sytuacja zmieniła się o 180 stopni w momencie, kiedy Charlene poszła do liceum. Błyskawicznie wpadła w złe towarzystwo, zaczęła brać narkotyki i uprawiać niezobowiązujący seks. Nauka przestała ją interesować. Dziewczyna z trudem dobrnęła do matury. Jako osiemnastolatka po raz pierwszy wyszła za mąż za bogatego narkomana. Związek rozpadł się bardzo szybko z powodu natrętnych lesbijskich fantazji seksualnych kobiety oraz wścibstwa jej rodziców.

Świeżo upieczona rozwódka wkrótce znów stanęła na ślubnym kobiercu. Tym razem jej wybrankiem został żołnierz, którego sama Charlene nazywała maminsynkiem. Związek rozpadł błyskawicznie, ponieważ mężczyzna wyjechał na służbę do Europy. Panna Williams nie lubiła jednak samotności. Nawiązała więc romans z żonatym mężczyzną, którego zaczęła namawiać na seks w trójkącie. Przerażony kochanek nie chciał współpracować i wkrótce zerwał znajomość.

Gerald

Gerald Armond Gallego przyszedł na świat 17 sierpnia 1946 r. Jego matka trudniła się prostytucją, a ojciec był zdeklarowanym kryminalistą. W 1955 r. został stracony w komorze gazowej za zastrzelenie dwóch policjantów. W dzieciństwie mały Gerry był wykorzystywany przez klientów rodzicielki, zostawiany na długie godziny bez jedzenia i opieki, zaniedbywany emocjonalnie. W wieku 13 lat popełnił swoje pierwsze wykroczenie napastując seksualnie sześcioletnią dziewczynkę.

W późniejszych latach Gallego junior coraz częściej wchodził w konflikt z prawem. Trudnił się napadaniem na ludzi, za co otrzymał kilka wyroków. Szybko rozpoczął ostre i wyuzdane życie seksualne. Miał wiele partnerek, w sumie aż 7 razy wypowiadał sakramentalne “tak”. Z jednego z takich związków urodziła się Christa, którą Gerald molestował seksualnie.

Dobrana para

Charlene i Gerald - ona dwudziestojednoletnia, on o 10 lat starszy - poznali się 10 września 1977 r. w klubie pokerowym w Sacramento. Od razu przypadli sobie do gustu. Połączyło ich zamiłowanie do ostrego seksu. Przez pierwszych kilka dni znajomości dosłownie nie wychodzili z łóżka. Po tygodniu mężczyzna wprowadził się do mieszkania wynajmowanego przez kobietę.

Na początku związek wydawał się istną sielanką. Gallego nosił swoją ukochaną na rękach. Komplementował jej wygląd, inteligencję, zachowanie . Był uroczy i szarmancki. Imponował Charlene męskością. Nic dziwnego, że para szybko wzięła ślub, mimo iż rodzice Charlene nie tryskali entuzjazmem. Uważali, że ich córka popełniła mezalians. Mimo wszystko postanowili nie ingerować za bardzo w jej wybór.

Prawdziwe oblicze Geralda

Koniec idylli

Kiedy tylko Gerald dostał to, czego chciał, jego zachowanie diametralnie się zmieniło. Zaczął być wobec żony oschły, nieczuły, a wręcz agresywny. Krytykował ją za ubiór i wygląd, nazywał głupią. Dążył do przejęcia nad nią całkowitej kontroli. Zabierał jej pensję, choć sam nie pracował mówiąc, że to mężczyzna powinien zajmować się sprawami finansowymi rodziny. Dla dość niezależnej i pyskatej do tej pory Charlene była to spora zmiana.

Po kilku miesiącach pożycia małżonek zaskoczył swoją ślubną proponując seks w trójkącie z nastolatką, którą chwilę wcześniej sprowadził do domu. Zaskoczona kobieta nie chciała się na początku zgodzić, ale ostatecznie nie miała zbyt wiele do gadania. To doświadczenie sprawiło, że zapałała swojego rodzaju uczuciem do nowo poznanej kochanki. Wkrótce zaprosiła ją na łóżkowe igraszki już bez udziału Gerry’ego. Kiedy mężczyzna nakrył dziewczyny w sypialni, wpadł w prawdziwą furię. Oskarżył Charlene o zdradę, a następnie dotkliwie pobił.

Chcę niewolnicy!

Fantazje o posiadaniu niewolnicy seksualnej nie były w tym małżeństwie Gallego niczym nadzwyczajnym. Jednak 11 września 1978 r. “niewinne” marzenie miało stać się ciałem. Wcześnie rano Gerry wyciągnął swoją partnerkę z łóżka, kazał jej się ubrać i pojechać z nim do centrum handlowego. Uprowadzisz dla mnie dziewczynę - powiedział. Kobieta nie potraktowała tej propozycji poważnie, tymczasem Gerry mówił całkiem serio.

Charlene godzinami krążyła po sklepowych alejkach w poszukiwaniu odpowiedniej ofiary. W końcu zaczepiła siedemnastoletnią Rhonda Scheffler i jej rok młodszą koleżankę - Kippi Vaught. Chcecie zajarać w moim aucie? Stoi na parkingu - zaproponowała. Nastolatki zgodziły się bez zastanowienia. Kiedy podeszły do białego vana, w którym miały znajdować się narkotyki, kontrolę nad sytuacją przejął siedzący w środku mężczyzna z bronią w dłoni.

Kazał dziewczynom usiąść z tyłu, a żonie zająć miejsce za kierownicą. Cała czwórka dotarła w okolice Baxter, miejscowości położonej w górach Sierra Nevada. Gallego wyprowadził Rhondę i Kippi na pustynię. Tam zgwałcił je, pobił łyżką do opon, a na koniec pozbawił życia strzelając każdej z osobna w głowę. Kilka dni później zalane krwią ciała odnalazła miejscowa policja. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat najpopularniejszych kobiet morderców?

Chwila oddechu

Po tym tragicznym wydarzeniu zwyrodnialec zafundował swojej żonie rodzaj miesiąca miodowego. Para wyjechała na krótkie wakacje do Oregonu. W drodze powrotnej zatrzymała się w Chico, gdzie mieszkała matka i ojczym Gerry’ego wraz z jego nastoletnią córką. Charlene i Gerald nie spotkali się jednak z ciepłym powitaniem, a wręcz przeciwnie. Tak się bowiem niefortunnie złożyło, że czternastoletnia wtedy Christa jakiś czas wcześniej wyznała swoim opiekunom, że jej ojciec molestował ją seksualnie kiedy była bardzo mała. Sprawa została zgłoszona na policję, a Gallego junior trafił na listę poszukiwanych w hrabstwie Butte. Kiedy więc mężczyzna stanął na progu rodzinnego domu usłyszał, że ma się natychmiast wynosić, albo trafi na komisariat.

Charlene była zbulwersowana całą sytuacją. Mąż przekonał ją jednak, że oskarżenia o pedofilię są jedynie wymysłem zawistnego dziecka. Potrzebuję nowej tożsamości, aby nie trafić do więzienia za coś, czego nie zrobiłem. Pomóż mi! - poprosił. I faktycznie, kobieta pomogła. A właściwie całą sprawę załatwił jej ojciec. Dzięki pieniądzom oraz wpływom błyskawicznie zorganizował fałszywy akt urodzenia. W taki oto sposób narodził się Stephen Feil, który - wraz z małżonką - wyjechał na jakiś czas do Houston, aby podjąć pracę jako barman.

Bawidamek

W nowym miejscu “Stephen” uchodził za kobieciarza. Charlene nie przeszkadzały jego liczne romanse - dzięki nim sama miała spokój. Jednak 24 czerwca 1979 r. zwyrodnialec ponownie zapragnął niewolnicy. Wsadził żonę do samochodu i ruszył na polowanie. Małżeństwo udało się na festiwal do Reno, gdzie namierzyli czternastoletnią Brendę Judd i trzynastoletnią Sandrę Colley. Pani Gallego zaproponowała dziewczynkom pracę przy roznoszeniu ulotek. Kiedy skuszone łatwym zarobkiem nastolatki podeszły do białego vana, aby odebrać broszurki, zobaczyły wycelowaną w siebie lufę pistoletu.

Charlene wsiadła za kółko i wdepnęła pedał gazu. Gerald z kolei zaciągnął swoje ofiary na tył wozu i bez najmniejszych skrupułów zgwałcił. Krzyki wyprowadziły panią Gallego z równowagi. Kobieta zdenerwowała się tak bardzo, że miała problem z utrzymaniem odpowiedniego kursu. Zatrzymaj się w jakimś odludnym miejscu - nakazał jej mąż. - Nie bójcie się - zwrócił się następnie do zapłakanych dzieci. - Najgorsze macie już za sobą. Nie była to prawda. Jakiś czas później Brenda i Judd spoczęły zatłuczone młotkiem na poboczu drogi.

Apetyt, który rósł w miarę jedzenia

Nowożeńcy

24 kwietnia 1980 r. para z piekła rodem porwała Stacy i Karen, dwie siedemnastoletnie przyjaciółki, które robiły zakupy w księgarni. Modus operandi zwyrodnialców wyglądał tak samo jak za poprzednim razem. Podniecony i usatysfakcjonowany tym doświadczeniem Gerald dwa miesiące później postanowił ponownie ożenić się z Charlene (która była już wtedy w ciąży), tym razem jednak jako Stephen Feil.

Sześć dni po ceremonii “nowożeńcy” zaproponowali podwózkę dwudziestojednoletniej Lindzie Aguilar, która szła do domu wzdłuż drogi szybkiego ruchu. Kobieta była w ciąży i niosła ciężkie zakupy, chętnie więc skorzystała z pomocy. Na swoją zgubę. Tym razem jednak znalazł się świadek, który widział Lindę wsiadającą do jasnego vana z nietypowymi malunkami po obu stronach. Jednak z powodu braku konkretniejszych danych, na przykład numerów tablic rejestracyjnych, śledczy nie podążyli tym tropem. Skupili się za to na Bogu ducha winnym partnerze pani Augilar, którego przez długi czas podejrzewali o zamordowanie przyszłej matki.

17 czerwca 1980 r. państwo Gallego bawili się przez kilka godzin w barze, gdzie obsługiwała ich trzydziestoczteroletnia Virginia Mochel. Kobieta wpadła w oko Geraldowi. Późną nocą, już po zamknięciu przybytku, mężczyzna wciągnął ją do białego vana, zgwałcił ją i udusił. Charlene nie mogła odżałować tej śmierci. Naprawdę polubiłam Virginię - zeznała później. Nie zrobiła jednak niczego, aby uratować barmance życie. Stać ją było jedynie na chwilową separację z mężem i powrót do domu rodziców w Sacramento. To nowe życie nie trwało jednak długo. Po kilku miesiącach spędzonych na romansowaniu i podróżach, “Stephen” powrócił, wynajął mieszkanie i zaczął na nowo starać się o względy ukochanej.

Charlene i Gerald Gallego oraz ich historia, informacje, przebieg zdarzeń, śledztwo
Charlene Gallego, zdjęcie policyjne po zatrzymaniu - lic.fair use

2 listopada 1980 r. w trakcie jednej z “randek” Gerald znów zapragnął się zabawić. Tym razem jednak musiał załatwić sobie ofiarę sam, ponieważ Charlene odmówiła współpracy. Para podjechała więc na parking centrum handlowego Arden Fair w Sacramento, gdzie spotkała Craiga Millera i Mary Beth Sowers. Gallego zmusił ich do wejścia do samochodu, a następnie ruszył w drogę. Na szczęście i tym razem napatoczył się świadek - przyjaciel jednej z ofiar - który zdążył spisać numery rejestracyjne wozu.

Będziesz moją Christą?

Zanim jednak - dzięki przytomności osoby postronnej - mordercy zostali wreszcie ujęci, pozbawili życia kolejnych bezbronnych ludzi. Najpierw pojechali nad jezioro Bass. Kazali Craigowi wysiąść z auta i przejść kilka kroków. Kiedy mężczyzna był już na zewnątrz, Gerald bez większych oporów strzelił mu w plecy. Następnie, jakby nigdy nic, wrócił do wozu. Czy będziesz dziś moją Christą? - rzucił do oniemiałej z przerażenia Mary. Nie doczekał się odpowiedzi, ale - oczywiście - nie miało to najmniejszego znaczenia.

Późno w nocy cała trójka wylądowała w mieszkaniu Gerry’ego. Ciężarna Charlene położyła się na kanapie. Przez całą noc nasłuchiwała makabrycznych odgłosów, które dochodziły z sypialni jej ślubnego. Była wściekła, że znów dała się wplątać w problemy. Zdawała sobie sprawę co jej grozi, jeśli kiedykolwiek zostanie złapana. Mimo wszystko nie kiwnęła nawet palcem, aby pomóc katowanej dziewczynie. Nad ranem mąż wyrwał ją z płytkiego snu i kazał wracać do auta. Wspólnie wywieźli półżywą Sowers w odludne miejsce. Młoda kobieta zginęła postrzelona w głowę.

Ręce sprawiedliwości

Policjanci szybko ustalili właściciela auta, do którego feralnej nocy wsiedli Craig i Mary, bez większych problemów odnaleźli również ich ciała. Śledztwo potoczyło się błyskawicznie. 17 listopada 1980 r. małżeństwo Gallego zostało osaczone w mieście Omaha (Nebraska), gdzie Charlene próbowała podjąć pieniądze przesłane jej przez rodziców. Kobieta, chcąc ratować skórę, niemal natychmiast zgodziła się zeznawać przeciwko partnerowi w zamian za lżejszy wyrok. Opowiedziała o wszystkich zbrodniach, również tych, o których funkcjonariusze nie mieli pojęcia. Wskazała miejsca porzucenia ciał. 18 stycznia 1981 r. urodziła w areszcie swoje pierwsze dziecko.

Charlene została skazana na 16 lat więzienia. Za kratkami skończyła studia psychologiczne. Dzięki zdobytej w ten sposób wiedzy uznała się za jedną z ofiar Geralda Gallego. Są ofiary, które zginęły i takie, które żyją - powiedziała w jednym z wywiadów. - Musiało upłynąć cholernie dużo czasu, żebym zrozumiała, że jestem jedną z tych drugich. Twierdziła również, że dołożyła wszelkich starań, aby uprowadzone kobiety uszły z życiem. Jak było naprawdę? Nie wiadomo, ponieważ "Stephen Feil" nie chciał przedstawić swojej wersji historii.

W 1997 r. Charlene odzyskała wolność. Jej małżonek nie miał tyle szczęścia. Otrzymał karę śmierci. Zmarł na raka w 2002 r., zanim wyrok został wykonany.

Autor: Natalia Grochal

Źródła:

  1. https://criminalminds.fandom.com/wiki/Gerald_and_Charlene_Gallego#Charlene_Gallego
  2. https://en.wikipedia.org/wiki/Gerald_and_Charlene_Gallego
  3. https://vocal.media/criminal/the-sex-slave-murders
  4. https://www.history.com/this-day-in-history/serial-killing-couple-meets
  5. https://www.youtube.com/watch?v=UKP2z6-QsGQ
  6. https://allthatsinteresting.com/gerald-and-charlene-gallego
ikona podziel się Przekaż dalej