Haruma Miura - czy na pewno popełnił samobójstwo?

Samorodny talent

Początek kariery

Haruma przyszedł na świat 5 kwietnia 1990 r. w mieście Tsuchiura, zlokalizowanym w prefekturze Ibaraki (Japonia). Był wesołym, ruchliwym dzieckiem, które jednocześnie odznaczało się wysoką wrażliwością i empatią wobec krzywdy innych. Jako jedynak posiadał niezwykle silną więź z obojgiem rodziców. Z wielką troską zajmował się domowymi psami i kotami.

W wieku 4 lat Haruma dołączył do miejscowej grupy teatralnej. Chłopiec robił na wszystkich bardzo duże wrażenie w trakcie prób. Szybko zaczął się pojawiać na profesjonalnych castingach dla młodych aktorów. Pierwszą poważną rolę zagrał w wieku zaledwie 7 lat, zbierając bardzo dobre recenzje. Od tamtej pory trafił pod skrzydła agencji artystycznej, która dokładała wszelkich starań, aby znajdować dla wschodzącej gwiazdy nowe angaże. Dziecko chętnie brało udział w przesłuchaniach. Występowanie przed publicznością ewidentnie sprawiało mu przyjemność.

Rozpad rodziny

Kiedy Miura był w szkole podstawowej, jego rodzice postanowili wziąć rozwód. Młody aktor został razem z matką, która celowo utrudniała mu kontakty z ojcem. Chłopiec czuł się z tego powodu nieszczęśliwy. Był mocno związany z tatą i potrzebował jego bliskości. Zniechęcony postawą byłej małżonki, pan Miura w końcu całkowicie zrezygnował z relacji z synem i przestał się z nim kontaktować. Niedługo później w życiu dziecka nastąpiła kolejna duża zmiana- w domu pojawił się nowy mężczyzna, który wkrótce oficjalnie stał się jego ojczymem. Cała trójka zamieszkała w apartamencie należącym do mężczyzny. Życie rodzinne wróciło do normy.

W 2004 r. Haruma założył z dwoma kolegami z klasy zespół muzyczny Brash Brats. W krótkim czasie stał się bożyszczem nastolatek i jako taki znalazł się w kręgu zainteresowań rozmaitych koncernów rozrywkowych. W końcu młodzi muzycy trafili pod skrzydła agencji Amuse Inc. Boysband wystąpił na licznych koncertach, gościł również na łamach pism dla nastolatków. W 2005 r. zawiesił jednak swoją działalność. Haruma wrócił do zawodu aktora. W wieku 16 lat był już szeroko rozpoznawalny.

Horikoshi High School

Haruma nie rezygnował jednak z normalnego życia. Dostał się do prestiżowego tokijskiego liceum Horikoshi, gdzie uczył się w klasie o profilu showbiznesowym. Placówka przyjmowała pod swój dach wyłącznie uzdolnionych i utalentowanych młodych ludzi, potomków bogatych i znanych rodziców. Wiele dzieci poruszało się po korytarzach w towarzystwie prywatnych ochroniarzy.

Z uwagi na fakt, że rodzina chłopca mieszkała w innym mieście, ten siłą rzeczy musiał zamieszkać sam. Zajął niewielką kawalerkę. Kilka razy w tygodniu odwiedzała go matka, aby pomóc synowi w codziennych obowiązkach. To właśnie w tamtym okresie Haruma doświadczył samotności, która z biegiem czasu coraz bardziej dawała mu się we znaki. Starał się jednak jak mógł utrzymywać poprawne relacje z rodzicielką. Szczególnie chętnie opiekował się nią pod względem finansowym, płacił na przykład długi, które kobieta zaciągała, robiąc niepotrzebne, zbyt duże zakupy.

Nieszczęśliwe bożyszcze tłumów

Kariera

Kariera Harumy rozwijała się niezwykle dynamicznie. Wróżono mu świetlaną przyszłość. Młody mężczyzna wziął udział w różnych produkcjach telewizyjnych, kinowych i teatralnych. Był również zatrudniony jako model na wybiegach z uwagi na dość wysoki wzrost. Do najbardziej znanych produkcji z udziałem aktora zalicza się: “Agri,” “Fight,” “Samurai High School,” “Bloody Monday”, “You Taught Me All the Precious Things”, “Attack on Titan”, “The Last Cinderella,” “Never Let Me Go” oraz “Adult School.”

Z czasem celebryta coraz bardziej narzekał na samotność i przepracowanie. Ukojenia szukał w alkoholu. W wieku 20 lat zwierzył się matce, że jest ogromnie zmęczony swoim dotychczasowym życiem i marzy o tym, aby funkcjonować jak każdy normalny człowiek. Kobieta starała się na wszelkie sposoby przekonać syna, aby jeszcze trochę wytrzymał, gdyż kontakty w showbiznesie, jakie nawiąże teraz, z pewnością ustawią go na resztę życia.

Attack on Titan

W 2015 r. Haruma wziął udział w fabularnej adaptacji znanej mangi “Attack on Titan”. Produkcja spotkała się z gigantyczną krytyką fanów, głównie z uwagi na odstępstwa od oryginalnego scenariusza. Mężczyzna, który odtwarzał w niej główną rolę, wziął to niezadowolenie bardzo do siebie. Przeprosił nawet za występ w filmie. Ewidentnie nie mógł się pogodzić z falą hejtu, która go zalała.

W późniejszych latach aktor wziął udział w licznych musicalach i przedstawieniach teatralnych. Pracował jak szalony, ale za tym wysiłkiem nie szły wcale ani specjalnie duże pieniądze, ani oszałamiająca satysfakcja. Haruma starał się unikać tłumów, w wywiadach wypowiadał się oszczędnie na temat życia prywatnego. Prawdopodobnie jego zmęczenie showbiznesem stopniowo narastało. Domniemanie to potwierdzają słowa przyjaciela mężczyzny, który spędził z Miurą kilka miesięcy na wyjeździe językowym w Londynie. Człowiek ten przekonywał, że Haruma marzył o zwykłym życiu, a kiedy wychodził na zewnątrz, zmieniał swój wygląd, aby nie zostać przez przypadek rozpoznanym.

18 lipca

Wybuch pandemii sprawił, że aktor musiał siłą rzeczy zwolnić tempo. Wiele produkcji, w których brał udział, zostało zawieszonych. Mężczyzna w końcu miał więcej czasu dla siebie. Często pojawiał się w social mediach, za pośrednictwem których utrzymywał bezpośredni kontakt z fanami. W końcu jednak pojawiło się zaproszenie do serialu “Gdzie kończą się pieniądze, zaczyna się miłość”. Podobno atmosfera na planie nie była zbyt dobra. Reżyser miał traktować Miurę z pogardą, a wręcz stosować wobec niego mobbing.

18 lipca 2020 r. Haruma nie pojawił się na planie i nie odbierał telefonu, co było do niego zupełnie niepodobne. Około g. 14:00 zaniepokojony manager postanowił pojechać do apartamentu zajmowanego przez aktora. Pukał do drzwi, ale odpowiedziała mu głucha cisza. W końcu poprosił o pomoc portiera, który dysponował zapasowym kluczem. Po otwarciu drzwi oczom zszokowanego mężczyzny ukazał się straszny widok. Jego podopieczny znajdował się w szafie. Zwisał bezwładnie podwieszony do drążka na ubrania. Wszystko wskazywało na to, że popełnił samobójstwo. Na miejsce została wezwana karetka. Po przewiezieniu pacjenta do szpitala lekarz oficjalnie stwierdził zgon. Nie przeprowadził sekcji zwłok, uznał, że wersja z samodzielnym odebraniem sobie życia jest całkowicie przekonująca. Sprawdź także ten artykuł: Kampatimar Shankariya – indyjski seryjny zabójca, który odbierał życie młotkiem.

Samobójstwo czy morderstwo?

Wątpliwości

Informacja o tragicznej śmierci idola trafiła do opinii publicznej. Amuse Inc. wystosowała oświadczenie, w którym potwierdziła, że aktor z pewnością popełnił samobójstwo, gdyż pozostawił po sobie list pożegnalny. Jego treść nie została jednak opublikowana. „Bardzo przepraszamy fanów za wszystkie ewentualne niedogodności- brzmiał pierwszy komunikat korporacji.- Wciąż ustalamy, co naprawdę się stało”.

W Internecie zawrzało. Z jednej strony pojawiały się wyrazy współczucia i kondolencje, z drugiej- spekulacje i podejrzenia, że trzydziestoletni mężczyzna w sile wieku został tak naprawdę zamordowany. Wątpliwości wzbudziła przede wszystkim błyskawiczna kremacja ciała celebryty, która miała miejsce już 24 godziny po jego śmierci. Niepokojący był również fakt, że Amuse Inc. opublikowała informację o śmierci podopiecznego około g. 10:00, czyli zanim ciało zostało oficjalnie odnalezione.

Jak się również okazało, Haruma nie zostawił po sobie listu pożegnalnego sensu stricto, ale notes, w którym widniały dwuznaczne zapisy, takie jak “ Zrobiłem coś, co odebrało mi całe człowieczeństwo” czy “Chcę umrzeć”. Ta druga notatka nie został jednak oficjalnie potwierdzona. Nie ulega kwestii, że Miura miał w przeszłości epizody o charakterze depresyjnym. Przez jakiś czas nie utrzymywał również kontaktów z matką, która wyciągała od niego pieniądze na pokrycie swoich długów.

Morderstwo?

Amuse Inc. stała się wrogiem nr 1 fanów aktora, którzy przekonywali, że zarząd molocha nie był zainteresowany wyjaśnieniem sprawy śmierci Harumy. Wszelkie listy i petycje w tej sprawie były konsekwentnie odrzucane, a protesty organizowane pod siedzibą firmy- rozganianie za pomocą policji. Dlaczego jednak korporacja miałaby zabijać kurę, która znosiła dla niej złote jaja? Haruma miał rzekomo wiedzieć o nieuczciwych przedsięwzięciach finansowych realizowanych przez firmę w związku z jej działalnością charytatywną na rzecz osób zarażonych AIDS.

Miura, który brał udział w kampaniach społecznych, miał dopytywać o to, czy na pewno wszystkie zgromadzone z jego udziałem pieniądze trafiają do potrzebujących. Jako że nie mógł doprosić się o stosowne raporty, zdecydował się nie kontynuować współpracy z gigantem medialnym. Jego kontrakt wygasał 18 lipca 2020 r. Tego dnia w jego mieszkaniu mieli się pojawić przedstawiciele Amuse Inc., którzy chcieli nakłonić go do zmiany zdania. Jako że nie osiągnęli celu po dobroci, w następnej kolejności zastosowali przemoc. Pobili aktora do nieprzytomności, a później powiesili w szafie (podobno na ciele denata widać było ślady przemocy, które zostały przez personel szpitala zignorowane). Na potwierdzenie tych spekulacji nie ma jednak twardych dowodów.

Pieniądze

Ciało Harumy zostało pochowane dopiero dwa lata po kremacji. W międzyczasie w tragicznych okolicznościach zmarł ojciec mężczyzny. Miał zaledwie 63 lata. W jednym z wywiadów mówił, że kiedy dowiedział się o samobójstwie syna, upadł na kolana, pytając sam siebie: “Co powinienem teraz zrobić? Co mógłbym dla niego zrobić”.

Cały majątek celebryty przypadł w udziale jego matce. Kobieta, znana z rozrzutnego stylu życia, po śmierci dziecka dołożyła wszelkich starań, aby nie dzielić się spadkiem ze swoim byłym mężem. Wkrótce po śmierci pierworodnego rozwiodła się i zamieszkała w pojedynkę w osobnym apartamencie. Podobno zwlekała z pogrzebem, ponieważ nie chciała się pogodzić z utratą syna.

Hejt

Nie brakuje również głosów, które podnoszą, że celebryta od dawna cierpiał z powodu obniżonego nastroju, który dodatkowo pogarszał internetowy hejt. Być może w końcu wrażliwy, empatyczny, a jednocześnie niezwykle samotny gwiazdor nie wytrzymał presji, którą nie miał się z kim podzielić. Radził sobie za pomocą alkoholu, co jedynie pogarszało jego stan.

Według doniesień prasowych rezydencja Miury wciąż stoi pusta, nie została sprzedana ani wynajęta. Zgodnie z prawem pośrednik ma obowiązek poinformować potencjalnego kupca o “defekcie” w postaci zabójstwa lub samobójstwa, które miało miejsce w środku, przez okres trzech lat po wydarzeniu. Później obowiązek ten wygasa, czyniąc nieruchomość łatwiejszą do zbycia.