Nie Catherine, a Kitty

Zdolna, pracowita

Catherine Genovese przyszła na świat 7 sierpnia 1935 roku w Nowym Jorku jako najstarsza córka Vincenta i Rachel. Posiadała czworo młodszego rodzeństwa. Wszyscy wołali na nią Kitty. Była niezwykle zdolną uczennicą. Ukończyła Prospect Heights High School, a następnie - już jako dziewiętnastolatka - rozpoczęła pracę sekretarki w firmie ubezpieczeniowej.

W 1953 roku mama Kitty - Rachel - była świadkiem ulicznego morderstwa. Pod wpływem traumy rodzina postanowiła wyprowadzić się z Nowego Jorku. Kitty nie chciała do nich dołączyć. Została w mieście i zamieszkała z dziadkami.

Nocami dziewczyna dorabiała jako barmanka, a później managerka baru Ev’s 11th Hour, który mieścił się w dzielnicy Queens. Aby być bliżej pracy Kitty wyprowadziła się od dziadków i wynajęła mieszkanie w okolicy. Dziesięć lat później poznała w nocnym klubie Mary Ann Zielonko.

Zakazana miłość

Kitty i Mary zakochały się w sobie i zamieszkały razem w Kew Gardens - okolicy powszechnie uważanej za spokojną i bezpieczną. W tamtym czasie homoseksualizm nie był dobrze postrzegany przez amerykańskie społeczeństwo. Dziewczyny musiały się na co dzień maskować udając przyjaciółki lub współlokatorki.

Na szczęście w budynku, w którym mieszkały, sąsiedzi byli bardziej tolerancyjni. Dziewczyny zaprzyjaźniły się z rodziną Farras - wyświadczali sobie nawzajem drobne przysługi, często się spotykali. Farrasowie wiedzieli nawet, że dziewczyny są lesbijkami.

Budynek, w którym mieszkała Kitty był powszechnie znany jako tudor, gdyż przypominał wyglądem budowle z okresu panowania dynastii Tudorów. Na parterze znajdowały się sklepy i drobne lokale usługowe oraz pub Bailey’s. Przybytek nie cieszył się dobrą sławą - często dochodziło w nim do pijackich wybryków i burd. Wejścia do mieszkań znajdowały się z tyłu kamienicy.

Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał

Zostaw tę dziewczynę!

13 marca 1964 roku Kitty wracała do domu z pracy w barze. Około godziny 3:15 zaparkowała samochód mniej więcej 20 metrów od tudora. Noc była chłodna, okna w okolicznych budynkach były pozamykane na głucho.

Kitty wysiadła z auta i ruszyła w stronę domu. Nagle podbiegł do niej nieznajomy mężczyzna z pończochą naciągniętą na głowę. Dźgnął zaskoczoną dziewczynę kilka razy nożem w plecy. Ofiara zaczęła przeraźliwie krzyczeć i rzuciła się do ucieczki.

Napastnik usiłował ją dogonić. W pewnej na ulicy rozległ się męski głos “Zostaw tę dziewczynę”. Dobiegał z któregoś z okien. Spłoszony nożownik odpuścił. Wsiadł w samochód i odjechał. Kitty, chwiejnym krokiem, zdołała dotrzeć do tudora. Była bardzo poważnie ranna i tak słaba, że nie mogła więcej krzyczeć.

30 minut

Kobieta padła nieprzytomna pod drzwiami swojego domu. Tamznalazł ją napastnik, który w międzyczasie postanowił wrocić i dokończyć dzieła. Zadał Kitty kilka kolejnych ciosów nożem. Ofiara - jak później wykazało śledztwo - ocknęła się i usiłowała bronić.

Mężczyzna zgwałcił, następnie ukradł jej portfel i uciekł. Wszystko trwało około pół godziny. Do jeszcze żywej kobiety w końcu wyszła sąsiadka - siedemdziesięcioletnia staruszka. Bała się, że morderca wróci, jednak mimo wszystko poczekała na miejscu do przyjazdu policji trzymając ranną Kitty w objęciach.

O 4:15 karetka zabrał poszarpaną, zakrwawioną kobietę do szpitala. Niestety, Kitty nie doczekała pomocy - zmarła w ambulansie w wyniku odniesionych obrażeń. Miała 29 lat. Mary Ann nie mogła uczestniczyć w pogrzebie jako partnerka Kitty. Musiała trzymać się z boku i podawać za współlokatorkę. Jeśli szukasz więcej ciekawostek kryminalnych, sprawdź także ten artykuł na temat seryjnego mordercy Bogdana Arnolda.

Syndrom obserwatora

Morderstwo z zazdrości?

O 4 nad ranem 13 marca policja zapukała do drzwi mieszkania Kitty i Mary Ann. Poinformowała zaspaną Zielonko, że jej partnerka została zamordowana. O 7 kobieta trafiła na komisariat, gdzie była przez kilka godzin maglowana na temat związku z Kitty. Funkcjonariusze wypytywali głównie o życie seksualne pary, co dla zrozpaczonej Mary Ann było zarówno niestosowne, jak i bardzo bolesne.

Policjanci uznali Mary Ann za główną podejrzaną w sprawie. Żywili przekonanie, że osoby homoseksualne są bardziej skłonne do zazdrości niż heteroseksualne. Szczególnie kobiety - lesbijki były - w ich mniemaniu - skłonne do popełniania przestępstw z zazdrości. Nie było żadnych dowodów na potwierdzenie tej tezy, jednak funkcjonariusze długo się jej trzymali.

Nikt nie reagował?

Detektywi przesłuchali również mieszkańców tudora i okolicznych budynków. Mężczyzna, który jako pierwszy zobaczył atak na Kitty i kazał napastnikowi zostawić kobietę zeznał, że był przekonany, iż całe zajście jest jedynie kłótnią małżeńską.

Inne osoby przyznały, że słyszały krzyki na ulicy, jednak myślały, że dobiegają one z pobliskiego baru Bailey’s, w którym bardzo często dochodziło do awantur. Inny świadek, który widział drugi atak na Kitty, zaalarmował policję. Zrobiła to również staruszka, która towarzyszyła ofierze w ostatnich chwilach jej życia.

27 marca 1964 roku gazeta New York Times opublikowała artykuł pod mrożącym krew w żyłach tytułem “37 osób widziało morderstwo, nikt nie zadzwonił na policję”. Autor - Martin Gansberg - potępiał w nim znieczulicę sąsiadów Kitty, którzy nie kiwnęli palcem, aby jej pomóc. Przez wiele lat wersja New York Times’a była uznawana za prawdziwą, choć później okazało się, że zawierała poważne błędy.

Samochód

Kilka dni po morderstwie policja dostała zgłoszenie o napadzie rabunkowym. Na miejscu świadkowie zauważyli taki sam samochód, jaki był widziany również podczas zabójstwa Kitty. Winston Mosely, właściciel auta, został błyskawicznie aresztowany i przewieziony na komisariat.

Z początku mężczyzna zaprzeczał, że miał jakikolwiek związek z brutalnym zabójstwem Kitty Genovese. Detektywi zauważyli jednak strupy na jego dłoniach. To plus samochód wystarczyło, by Winston usłyszał zarzut gwałtu i morderstwa.

Spokój

Oskarżony przez cały czas zachowywał się niezwykle spokojnie. Nie protestował w trakcie aresztowania, nie krzyczał, nie wyzywał stróżów prawa. Wysławiał się w sposób kulturalny i wyważony. Zrobił na policjantach bardzo dobre wrażenie. Niektórzy nie mogli wręcz uwierzyć, że taki miły człowiek mógłby kogokolwiek zabić.

A jednak. W końcu Mosely przyznał się do wszystkiego i opowiedział ze szczegółami co stało się w nocy 13 marca 1964 roku. Posiadał wiedzę, która nie została podana do wiadomości publicznej. Było więc oczywiste, że musiał być na miejscu zbrodni.

Mąż, ojciec, gwałciciel, morderca

Trudne dzieciństwo

Winston Mosely miał 29 lat, był sumiennym pracownikiem, przykładnym mężem i ojcem trójki dzieci. Urodził się w Nowym Jorku. Gdy był dziewięcioletnim chłopcem lat matka zostawiła go pod opieką ojczyma. Ten odesłał małego Winstona do Michigan, na farmę należącą do babci chłopca.

Winston nie miał tam łatwego życia. Musiał nie tylko uczyć się, ale również ciężko pracować w gospodarstwie. Gdy skończył 16 lat ciotka zmusiła go do nawiązania z nią relacji seksualnej. Po kilku latach dorosły już Mosely wrócił do Nowego Jorku, gdzie rozpoczął pracę w fabryce, a następnie wziął ślub z pielęgniarką imieniem Betty.

Bezsenność

Rodzinie Mosley’ów powodziło się dobrze, gdyż Winston był dobrym, hojnie premiowanym pracownikiem. Para mogła sobie nawet pozwolić na zakup domu, co w tamtych czasach było dla osób czarnoskórych nie lada osiągnięciem.

W połowie lat 60. nastrój Winstona uległ diametralnej zmianie. Mężczyzna coraz częściej spędzał popołudnia siedząc bez ruchu w fotelu. Choć był abstynentem, zaczął pić duże ilości piwa. Życie emocjonalne i seksualne małżeństwa poleciało na łeb, na szyję. Mosley ma kłopoty ze wzwodem. Zapadł na bezsenność.

Zniechęcona sytuacją Betty zaczęła brać nocne zmiany w szpitalu. Jej mąż zostawał w tym czasie sam. Nie mogąc zasnąć wychodził z mieszkania (zostawiając w nim trójkę śpiących dzieci), wsiadał w samochód i jeździł bez celu po mieście.

Kobiety

Nocne przejażdżki Winstona szybko przerodziły się we włamania do sklepów z elektroniką. Gdy kradzieże przestały mężczyźnie wystarczać, zaczął napadać na przygodnie spotkane kobiety. Straszył je śrubokrętem i próbował gwałcić. Miał jednak problemy ze wzwodem, przez co nie mógł spełnić swoich przestępczych zamiarów.

W miarę upływu czasu zapragnął czegoś więcej. Jego pierwszą śmiertelną ofiarą była Annie Mae Johnson. Mosely napadł ją, zgwałcił i zabił. Z uwagi na to, że dziewczyna była czarnoskóra, policja niespecjalnie przykładała się do ujęcia sprawcy. Morderstwo uszło Winstonowi na sucho.

Następna była Kitty Genovese. Wypatrzył ją na ulicy w nocy 13 marca, kiedy to jeździł po ulicach Queens w poszukiwaniu ofiary. Nigdy wcześniej jej nie widział. Popełnił zbrodnię bez konkretnego motywu, po prostu dlatego, że nadarzyła się okazja.

Dożywocie

Winston Mosely stanął przed sądem. W trakcie rozprawy zmienił zeznania. Twierdził, że Kitty zabił jego wspólnik, a on sam był jedynie kierowcą. Syn Mosley’a utrzymywał z kolei, że ojciec zaatakował dziewczynę dlatego, że ta rzuciła w jego kierunku kilka rasistowskich uwag.

15 czerwca 1964 roku Mosely został skazany na karę śmierci, którą później zamieniono na dożywocie. Biegli orzekli bowiem, że mężczyzna cierpi na zaburzenia psychiczne, prawdopodobnie schizofrenię paranoidalną i nie może w pełni odpowiadać za popełnione czyny.

W 1968 roku mężczyzna uciekł z więzienia. Na wolności wrócił do przestępczego procederu. Zanim został powtórnie schwytany wziął zakładników i zgwałcił kobietę. W 1971 wziął udział w słynnym buncie więźniów w zakładzie karnym Attica.

Mosely ubiegał się o zwolnienie z więzienia 18 razy, jednak za każdym razem sędzia odrzucał jego wnioski. Morderca przyznawał w nich, że zrobił w życiu straszne rzeczy, ale 50 lat za kratami to wystarczająca pokuta. Zmarł 28 marca 2016 roku w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze.

Syndrom obserwatora

Kłótnia małżeńska

Z okazji śmierci Mosley’a New York Times zamieścił na swych łamach artykuł porządkujący wiedzę na temat śmierci Kitty Genovese. Gazeta przyznała, że w 1964 roku mocno przesadziła twierdząc, że zabójstwo widziało 38 osób i żadna na nie nie zareagowała.

W rzeczywistości świadków było mniej, a trójka z nich podjęła jednak jakieś działania. Karl Ross, sąsiad Kitty i Mary Ann, był tamtego wieczora pijany. Przez uchylone drzwi mieszkania zobaczył poranioną, rzężącą Kitty leżącą na korytarzu i pochylającego się nad nią Mosley’a. Przestraszony zamknął drzwi, a następnie zadzwonił do przyjaciela z pytaniem co ma robić. Przyjaciel poradził, by Karl się nie angażował. Ostatecznie mężczyzna zadzwonił po funkcjonariuszy w momencie, gdy usłyszał krzyk sąsiadki Kitty, Sophie Farrar.

Mężczyzna, który za pierwszym razem przepędził napastnika krzycząc z okna, by zostawił dziewczynę zeznał, że całe zajście wyglądało na niegroźną kłótnię małżeńską. Świadek nie widział noża w dłoni napastnika, nie miał również świadomości, że Kitty została ranna, dlatego nie zawiadomił policji.

Ktoś inny się tym zajmie

Sprawa Kitty Genovese jest opisywana jako przykład “efektu obserwatora” lub “efekt rozproszonej odpowiedzialności”. To zjawisko psychologiczne, które polega na tym, że ludzie w tłumie tracą inicjatywę. Myślą, że ktoś inny zajmie się niebezpieczną sytuacją, której są świadkami, zamiast samemu zrobić cokolwiek, aby pomóc.

Dodatkowo na niekorzyść Kitty zadziałał panujący ówcześnie w społeczeństwie stereotyp kłótni małżeńskiej. Większość świadków właśnie w ten sposób zinterpretowała atak na kobietę - jako niegroźną i w gruncie rzeczy “normalną” sprzeczkę między kochankami, która nie wymaga interwencji.

Śmierć Kitty przyspieszyła prace nad amerykańskim numerem alarmowym 911, dzięki któremu obywatelom łatwiej było wezwać pomoc.

Autor: Natalia Grochal

Źródło:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=jmwt8rBucxk
  2. https://www.thevintagenews.com/2018/06/08/kitty-genovese/?firefox=1
  3. https://tvn24.pl/swiat/zabojstwo-kitty-genovese-morderca-winston-moseley-zmarl-w-wiezieniu-ra633148-3176789
  4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kitty_Genovese
  5. https://www.history.com/topics/crime/kitty-genovese
  6. https://www.verywellmind.com/the-bystander-effect-2795899
  7. https://www.thevintagenews.com/2018/06/08/kitty-genovese/?firefox=1
ikona podziel się Przekaż dalej