W przededniu rewolucji - jej przyczyny

Aby zrozumieć wydarzenia, które bezpośrednio doprowadziły do rewolucji lutowej we Francji musimy przyjrzeć się sytuacji w państwie w latach ją poprzedzających. Rząd zdecydowanie nie miał dobrej passy. Powszechne były oskarżenia o korupcję, w tym sekretarz premiera, ministrowie (dwaj królewscy nawet zostali za to postawieni przed sądem), sędziowie a nawet generałowie. Z kolei sam rząd, chcąc zapewnić sobie większość w Izbie Deputowanych posuwał się do przekupstwa wyborczego Ponadto sytuacja ekonomiczna Francji była kiepska ze względu na słabe i utrzymujące się na tym poziomie zbiory, które w roku 1846 jeszcze pogorszyła pogoda. Szerzyła się zaraza ziemniaczana. Działalność spekulantów również nie pomagała. Pogłębiały się również nierówności społeczne.

Sytuację próbowano opanować. Zabroniono eksportu zboża jednocześnie starając się sprowadzać je z Rosji, jednakże w tych latach zbiory praktycznie wszędzie były słabe. Coraz częstsze stawały się rozruchy, z którymi z kolei rząd próbował sobie radzić przy pomocy wojska i wyjątkowo represyjnych sądów. Sytuacja była coraz bardziej napięta i nie polepszyły jej nawet wyjątkowo dobre zbiory z 1847 roku, kryzys ekonomiczny zdążył już bowiem zatoczyć znacznie szersze kręgi. Dotknął nawet branż kolejowej i metalurgicznej, w efekcie zaczęło rosnąć bezrobocie.

Jednakże nie tylko rząd był powszechnie krytykowany. Dotyczyło to również króla, Ludwika Filipa, który według ludności nadmiernie mieszał się w politykę, prowadząc w niej często niezbyt uczciwe rozgrywki a nawet dopuszczając się korupcji politycznej. Z bardziej zaś „brukowych” argumentów przeciwko niemu: zarzucano mu skąpstwo oraz bycie dzieciorobem, dorobił się bowiem dziewięciorga potomstwa. Zdarzało się, że w trakcie przejazdu karety królewskiej ludzie gwizdali lub wręcz pluli w jej kierunku.

Opozycja zaczęła się organizować. Wysunięto jednak postulaty typowo polityczne: przede wszystkim zakaz łączenia mandatu posła i funkcji publicznych, co w tamtych czasach nie było takie oczywiste, oraz obniżenie cenzusu wyborczego. Ten ostatni drastycznie wręcz ograniczał dostęp do wyborów. Dość powiedzieć, że o ile Francja w roku 1847 liczyła około 35 milionów mieszkańców, to liczba wyborców nie przekraczała 240 000. Rażąca dysproporcja. Jedyne, co ówczesny szef rządu miał na ten temat do powiedzenia, to zalecenie: „bogaćcie się przez pracę, to zostaniecie wyborcami” (Chwalba, s. 312). Postulowano również rozszerzenie prawa do głosowania, czy nawet wprowadzenia w tym zakresie powszechnego prawa głosu. Rząd nie zgodził się na jakiekolwiek zmiany.

Rewolucja lutowa we Francji: przebieg i skutki

Obalenie monarchii, u progu drugiej republiki, ustrój republikański powraca

W tej sytuacji opozycja zmieniła taktykę. Zaczęto w celu obejścia zakazu zgromadzeń organizować tzw. bankiety, których koszt był co prawda wysoki, ale miały one poparcie ludu, nie budziły więc wśród ludności negatywnych emocji. Podczas bankietów nawoływano do sojuszu przeciwko królowi, wspominana była postać Robespierre'a, a nawet pojawiały się polskie flagi. Te ostatnie związane były z wiadomością, jaka dotarła do Francji i która dotyczyła wybuchu powstania krakowskiego pod dowództwem Edwarda Dembowskiego w 1846 roku i które trwało zaledwie 9 dni. Wolne Miasto Kraków zostało w jego następstwie zlikwidowane i wcielone do Austrii, co wywołało we Francji liczne protesty. Bankiety odbywały się od lipca 1847 do lutego 1848, przy czym naliczyć ich można było łącznie prawie 70. Wzięło w nich udział około 17 000 ludzi. Ostatni miał być bankiet zorganizowany w XII okręgu Paryża, jednakże został on zakazany przez władze, obawiając się późniejszego masowego pochodu. Obawy te miały okazać się uzasadnione, bo chociaż organizatorzy rzeczywiście odwołali bankiet, to pochód zaczął się zbierać. Działo się to 22 lutego 1848 roku.

Na placu Zgody zebrał się lud, przy wsparciu studentów, niezadowolonych z powodu zawieszenia wykładów dotyczących rewolucji. Doszło do pierwszych starć z armią, wzniesiono pierwsze barykady. Następnie splądrowane zostały sklepy z bronią. Ciekawiej zrobiło się dnia następnego, kiedy po stronie ludu opowiedziała się gwardia, stając nawet przeciwko regularnemu wojsku. Wcześniej bagatelizujący sytuację król Ludwik Filip zaczął tym razem działać, dymisjonując dotychczasowego szefa rządu Françoisa Guizota, co wywołuje wśród demonstrantów euforię. To jednak nie kończy zamieszek, bowiem przed jego domem dochodzi do demonstracji, na które reaguje wojsko. Padają strzały do tłumu, ginie około 40 osób. Ofiary stają się męczennikami, którzy są noszeni po mieście.

Król ponownie reaguje, powołując opozycjonistę Thiersa na nowego szefa rządu. Jednocześnie jednak marszałek Bugeaud, weteran walk w Algierii, którą podbił, otrzymuje zadanie spacyfikowania rebelii. Plan się jednak nie udaje, ludność wznosi kolejne barykady (było ich niemalże 1500), zaś regularni żołnierze ociągają się z podejmowaniem działań, nie chcąc walczyć ze swoimi rodakami oraz bojąc się perspektywy regularnej bitwy z Gwardią Narodową. Ludwik Filip zaczął rozumieć, że to koniec. Abdykował i później uciekł do Anglii, natomiast nowym władcą miał zostać jego wnuk, mający zaledwie 10 lat hrabia Paryża.

Louise Phillipe - Ludwik Filip, król Francji, jedna ze stron konfliktu podczas Rewolucji Lutowej 1848 roku, najważniejsze informacje i przyczyny
Rewolucja Lutowa we Francji 1848 r., czyli przyczyny, strony konfliktu, konsekwencje, wydarzenia i rola Louisa Philippe

Ale również i monarchia nie miała (po raz kolejny) zostać we Francji utrzymana. Powstańcy wdarli się na sesję Izby Deputowanych i narzucili deputowanym porządek obrad. W konsekwencji Izba nie forsowała uznania wspomnianego dziesięciolatka i powierzyła władzę Rządowi Tymczasowemu. Generalnie skład rządu stanowił swoisty miszmasz ówczesnej sceny politycznej, brak było jednolitego programu działań, niemniej jednak jedna decyzja została podjęta z całą stanowczością: 24 lutego 1848 roku powrócił ustrój republikański, w historii Francji republika numer dwa. Pierwotnie chciano tę kwestię jeszcze skonsultować z narodem, jednakże ten wypowiedział dość jednoznacznie, paląc tron Ludwika Filipa. Jak jednak miały to pokazać przyszłe wydarzenia, wydarzenia te nie uspokoiły sytuacji na długo, chociaż sama republika spotkała się z poparciem z wielu stron: bonapartystów, orleanistów, generalicji a nawet kleru. Ta ostatnia grupa nie miała z tym problemu, ponieważ to powstanie robotnicze nie było w żaden sposób wymierzona w religię i duchowieństwo. Niemniej jednak lud pomny wcześniejszych porażek w kwestii zignorowania jego interesów zamierzał przypilnować nowego rządu i w razie potrzeby wykorzystać zdobytą w trakcie rewolucji broń.

Rewolucja lutowa: skutek i reformy

Sytuacja jednak nieco się zmieniła. Wprowadzono szereg reform. Zniesiona została kara śmierci, Francja stała się pod tym względem drugim państwem w Europie po San Marino. Zniesiona została również wszelka cenzura, zaczęła obowiązywać w pełni wolność prasy oraz stowarzyszania się. W koloniach francuskich zniesione zostało niewolnictwo. Próbowano także poradzić sobie z kryzysem ekonomicznym. Największym problemem było masowe bezrobocie. Stworzono program, w ramach którego każdy obywatel miał zostać zatrudniony, wykorzystano na te potrzeby miliony z wcześniejszej listy cywilnej króla Ludwika Filipa. Wydano dekret o prawie do pracy.

Diabeł jednak jak zawsze miał tkwić w szczegółach, a program okazał się marnym sposobem rozwiązania problemu. Miało ono bowiem polegać na stworzeniu tzw. warsztatów narodowych, w ramach których nawet wykwalifikowani robotnicy mieli być zatrudniani przykładowo przy pracach ziemnych w stolicy i jej okolicy. Prace te były zresztą źle zorganizowane. Odrzucono przy tym postulat robotników odnośnie utworzenia ministerstwa pracy.

Faktem jest jedynie, że w ramach warsztatów zatrudniono łącznie kilkaset tysięcy osób, zaś w samym Paryżu około 100 000. W kwestiach zaś politycznych: 2 marca przyjęto zasadę powszechnego głosowania, jednakże miało ono obejmować tylko mężczyzn. Tutaj Francja stała się pierwszym państwem, które taką zasadę uchwaliło. W ten zaś sposób miało zostać wybrane nowe Zgromadzenie Narodowe, które miało przede wszystkim za zadanie opracować nową francuską konstytucję.

Autor: Herbert Gnaś

Bibliografia:

  1. J. Baszkiewicz, Historia Francji, Ossolineum, Warszawa 1999.
  2. A. Chwalba, Historia powszechna. Wiek XIX, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.
  3. M. Żywczyński, Historia powszechna (1789-1870), Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1997.
ikona podziel się Przekaż dalej