Zaginiona dziewczyna

Rower

16 października 2022 r. przed południem funkcjonariusz policji z niewielkiego szwedzkiego miasteczka Vetlanda odebrał telefon. Rozmówca przedstawił się jako Junas. Dzwonił, ponieważ martwił się o swoją córkę, 21-letnią Tove, która nie wróciła na noc do domu. Dziewczyna bawiła się w nocnym klubie Nöjet. Około 2 nad ranem zadzwoniła do swojego chłopaka Alexa i poinformowała go, że niebawem będzie w domu. Od tamtej pory słuch po niej zaginął.

Młody mężczyzna dopiero rano zorientował się, że Tove wciąż nie ma. Zaniepokojony poinformował o tym fakcie jej rodziców. Najbliżsi zaginionej przez kilka godzin usiłowali ustalić, co mogło się z nią stać. Jednak żaden znajomy 21-latki nie był w stanie powiedzieć niczego konkretnego. W końcu udało się namierzyć rower, którym tamtego wieczora Tönnies poruszała się po Vetlanda. Stał przypięty pod jednym z bloków, 2 km od miejsca, w którym dziewczyna mieszkała z chłopakiem. Po właścicielce nie było jednak śladu.

Rodzice młodej kobiety niepokoili się nie na żarty. Ich córka przeżyła w przeszłości epizod depresyjny na tle zaburzeń odżywiania. Miała mocno obniżony nastrój, przez pewien czas nawet się okaleczała. Mimo iż dzięki połączeniu psychoterapii i leków antydepresyjnych Tove już od dłuższego czasu czuła się dobrze, to hipoteza, że ostatniej nocy przeszła kolejne załamanie psychiczne, nie była wcale nierealna. Dodatkowo ojciec dziewczyny utrzymywał, że jego dziecko nie miało w zwyczaju znikać na całe noce bez uprzedzenia.

Impreza

Funkcjonariusze potraktowali zaginięcie kobiety poważnie. Sprawdzili okoliczne szpitale, kostnice i inne podobne placówki, ale w żadnej nie słyszano o rudowłosej dziewczynie. Dane zaginionej trafiły do ogólnokrajowego rejestru, do którego mają dostęp wszyscy policjanci w Szwecji. Rodzina, chłopak i znajomi Tove złożyli obszerne zeznania.

Alex dostarczył szczegółowego opisu wydarzeń, jakie miały miejsce feralnego wieczora. Przez jakiś czas grali z Tove w gry komputerowe. W pewnym momencie 21-latka dostała wiadomość od znajomych, że wybierają się do klubu Nöjet położonym w centrum Vetlanda. Młody mężczyzna nie był zachwycony perspektywą wychodzenia z domu, w przeciwieństwie do jego partnerki. Tove postanowiła pojawić się w Nöjet sama. Wsiadła na rower i ruszyła w drogę.

Kłótnia

Godzinę później Alex otrzymał od swojej ukochanej sms. Tove poinformowała go, że przed chwilą pokłóciła się z koleżanką, którą spotkała w klubie. Johanna Jansson, bo tak było jej na imię, uciekła się nawet do rękoczynów. Chwilę później para odbyła ze sobą krótką rozmowę telefoniczną. Tönnies poinformowała Alexa, że sprawa została już wyjaśniona i w sumie nic takiego się nie stało. Wzięła nawet część winy na siebie, przyznając, że sprowokowała Johannę pytaniem: “Jak to jest być największym nieudacznikiem na świecie?”.

12 minut przed 2 nad ranem Tove znów się odezwała. Była w towarzystwie Johanny i jeszcze jednej znajomej- osiemnastoletniej Mai. Cała trójka zmierzała w stronę mieszkania Jansson, aby w spokojnym miejscu wyjaśnić nieporozumienie, które miało miejsce w klubie. 21-latka przekonywała, że wszystko jest w porządku, nastroje są dobre, a ona niedługo wróci do domu.

Alex był sceptyczny wobec planu dziewczyn, ale nie protestował. Położył się spać i dopiero następnego dnia zorientował się, że wciąż jest sam. Próbował skontaktować się z Tove, ale jej komórka nie odpowiadała. W następnej kolejności zadzwonił do Johanny, która stwierdziła, że około trzeciej nad ranem przyjaciółki się rozstały, a Tönnies ruszyła w drogę powrotną do domu.

Gdzie jesteś, Tove?

Kluczowy świadek

Po bezowocnym przeszukaniu ulic niewielkiego miasteczka akcja przeniosła się do okolicznych lasów. Do funkcjonariuszy dołączyli ochotnicy zrzeszeni w organizacji Missing People Sweden. W sumie nad losem zaginionej dziewczyny pochyliło się aż 1500 osób. Zakładano kilka różnych scenariuszy, m.in. dobrowolną ucieczkę oraz porwanie. Sprawa Tove z Vetlanda stała się głośna, pisały o niej wszystkie szwedzkie gazety.

Wkrótce na przesłuchanie trafił główny świadek w sprawie- 20-letnia Johanna Jansson. Kobieta potwierdziła, że spotkała Tove w klubie "Nöjet". Dziewczyny kiedyś całkiem blisko się przyjaźniły, ale potem ich relacje bardzo się rozluźniły. Tak bardzo, że praktycznie przestały istnieć. Feralnego dnia Tönnies podeszła do Jansson i zaczepiła ją pytaniem: “Jak to jest być najgorszym człowiekiem na świecie”. Słowa te zadziałały jak iskra rzucona na beczkę prochu.

Bijatyka

Wściekła Johanna popchnęła Tuve, a ta nie pozostała dłużna i wymierzyła oponentce kilka ciosów w twarz. Przepychankę przerwała osiemnastoletnia Maja, koleżanka obu dziewczyn. Rozgoryczona Jansson poinformowała o całej sprawie ochronę klubu, ale niczego nie wskórała. Próbowała więc zainteresować bójką stojący niedaleko lokalu patrol policji. Mundurowi odwiedli Johannę od złożenia zawiadomienia o pobiciu, twierdząc, że jutro całe zajście na pewno wyda się jej głupstwem.

Johanna i Maja ustaliły wspólnie, że poczekają, aż Tuve wyjdzie z klubu i wtedy wyjaśnią nieporozumienie. Zaprosiły Tonnies do mieszkania Johanny, aby w spokojnej atmosferze zażegnać spór, który je poróżnił. W trakcie krótkiego spaceru cała trójka tryskała humorem i odnosiła się do siebie w przyjacielski sposób.

Spotkanie okazało się strzałem w dziesiątkę, Johanna i Tuve odbyły rozmowę, dzięki której zakopały topór wojenny. Około 3 w nocy rozstały się w jak najlepszych nastrojach. Tönnies zapowiedziała, że idzie prosto do domu. Johanna od tamtej pory jej nie widziała. Tę samą historię opowiedziała śledczym Maja, z tą jedynie różnicą, że przegapiła moment wyjścia Tove z mieszkania Jansson, ponieważ zasnęła. Od wyjścia z "Nöjet” źle się czuła, ponieważ wypiła za dużo.

Opowieść sąsiada

Późnym wieczorem 16 października funkcjonariusze zgłosili się na rozmowę do sąsiada Johanny. Syn mężczyzny Liam Eriksson zeznał, że około 3 w nocy usłyszał donośny hałas, który dochodził z mieszkania piętro wyżej. Zaniepokojony chłopak poszedł sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Zapukał do mieszkania Jansson, ale nikt mu nie otworzył. Wrócił więc do siebie.

Trzy minuty później spotkał Johannę na klatce schodowej. Dziewczyna powiedziała, że wybiera się do restauracji McDonald’s, żeby kupić jedzenie dla koleżanki, która przesadziła z alkoholem i bardzo źle się czuje. Liam zaproponował sąsiadce podwózkę. Pod drzwiami budynku Eriksson zauważył rower. Jansson wytłumaczyła, że jednoślad należy do jej znajomej. Sprawdź także ten artykuł: Skylar Nesse - przyjaźń utopiona we krwi.

Dziewczyna, która nie wróciła do domu

Ciało

2 listopada 2022 r., ponad dwa tygodnie po zaginięciu, częściowo nadpalone ciało Tove zostało odnalezione. Leżało w gęstym lesie położonym około 10 km od centrum Vetlanda. Nie ulegało wątpliwości, że osoba, która je tam porzuciła, musiała dobrze znać teren, aby sprawnie poruszać się po żwirowych ścieżkach. Późniejsza sekcja zwłok wykazała, że młoda kobieta zmarła w wyniku uduszenia. Spokojne dotąd szwedzkie miasteczko pogrążyło się w żałobie.

Skonfrontowane z nowym dowodem Johanna i Maja zaczynają zmieniać zeznania. Kluczyły, kręciły, uciekały się nawet do kłamstw. Policjanci dodatkowo komplikowali im obronę, zadając pytania o fakty, które wyszły na jaw w trakcie śledztwa. Na przykład o to, dlaczego w łazience Johanny nie było DNA Mai, choć dziewczyna twierdziła, że kilka razy tam zwymiotowała. Albo z jakiego powodu w wyszukiwarce Johanny znaleziono niepokojące hasła takie jak “dyskretne morderstwo”.

Bardzo silną poszlaką był tekst wymyślonej przez Johannę piosenki, który dziewczyna zapisała na komputerze. Utwór traktował o Tove i jej siostrze bliźniaczce. Opisywał obie dziewczyny w poniżający sposób. Nie ulegało wątpliwości, że autor dzieła czuł wobec nich autentyczną nienawiść. Maja, osoba dużo słabsza psychicznie niż koleżanka, potwierdziła, że Johanna nie przepadała za Tove do tego stopnia, że próbowała podpalić jej dom pół roku wcześniej. Podłożyła ogień pod drzwi wejściowe rodziny Tönnies, ale na szczęście płomienie udało się szybko ugasić.

Opowieść Mai

Co w końcu wydarzyło się feralnego 16 października? Odpowiedzi na to pytanie ostatecznie dostarczyła Maja. Przerażona perspektywą długoletniego więzienia chciała za wszelką cenę odsunąć od siebie oskarżenia o morderstwo. Postanowiła więc zeznawać przeciwko koleżance.

Według Mai tuż po awanturze w klubie Nöjet Johana wzięła ją na stronę i poinformowała, że zamierza dać nauczkę Tove. Pod pretekstem pojednawczej rozmowy zaprosiła 21-latkę do domu, na co Tove z ochotą się zgodziła. Na miejscu Johanna grała rolę uprzejmej gospodyni. Oprowadziła swojego gościa po świeżo wyremontowanych pokojach, aż w końcu zaprowadziła go do łazienki.

I to właśnie w tym pomieszczeniu rozpętało się piekło. Johanna wpadła w szał i rzuciła się na Tove. Przewróciła ją i przydusiła własnym ciężarem do podłogi. Ofiara krzyczała i szamotała się, Maja złapała ją więc za ręce. Johanna położyła dłonie na szyi Tove i mocno zacisnęła. Wystarczyło zaledwie 10 sekund, żeby rudowłosa kobieta przestała oddychać.

Las

Zabójczyni przez jakiś czas była w szoku. Kilka razy sprawdzała, czy Tove na pewno nie żyje. Rozważała nawet wezwanie karetki, ale ostatecznie zmieniła zdanie. Nie chciała odpowiadać za morderstwo. Postanowiła pozbyć się ciała i poprosiła Maję o pomoc. Po powrocie z McDonald’s dziewczyny zawinęły ciało koleżanki w dywan i worki na śmieci. Około 4 zniosły zwłoki do samochodu Johanny i ruszyły w stronę lasu. Jansson dobrze znała tamtą okolicę, ponieważ często wybierała się tam na konne przejażdżki.

Wspólniczki przeniosły ciało ofiary w ustronne miejsce. Potem Johanna polała je płynem do dezynfekcji i próbowała podpalić. Po wszystkim odwiozła Maję do domu, a sama pojechała mieszania swojej mamy. Dotarła tam około 6 nad ranem. Niedługo później odbyła rozmowę z Alexem, chłopakiem Tove. Powiedziała mu, że nie wie, gdzie jest jego dziewczyna. Zasugerowała, że poszła na kolejną imprezę.

Ogień

Kilka godzin później Johanna ponownie stanęła nad zwłokami Tove. Po raz drugi próbowała je spalić, ponieważ poprzednia próba z płynem do dezynfekcji zakończyła się fiaskiem. Wieczorem umówiła się z Mają na leśnym parkingu. Dziewczyny wspólnymi siłami ustaliły spójną wersję zdarzeń, którą miały później opowiedzieć policji.

Johana oczywiście starała się ze wszystkich sił podważyć zeznanie koleżanki. Przekonywała śledczych, że Maja jest tak samo winna śmierci Tove, jak ona sama. Rozłam między wspólniczkami zbrodni działał na korzyść organów ścigania. Zwiększał szanse na to, że prawda w końcu wyjdzie na jaw.

Niechlubne rekordzistki

Proces Mai i Johanny rozpoczął się 27 marca 2023 r. Interesowały się nim wszystkie szwedzkie media. Opinia publiczna nie mogła uwierzyć w to, że dwie młode kobiety, które dotąd nie miały żadnych problemów z prawem, postanowiły z zimną krwią zabić koleżankę bez żadnej sensownej przyczyny.

Obie kobiety usłyszały zarzut morderstwa. Prokurator twierdził, że działały wspólnie i w porozumieniu celem pozbawienia życia Tove i domagał się dla nich kary dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońca Mai wniósł o uniewinnienie, przekonując, że jego klientka przez cały czas przebywała w innym pokoju. Z kolei adwokat Johanny utrzymywał, że 20- latka nie miała zamiaru nikogo zabijać. Po prostu złapała ofiarę za szyję, ponieważ Tove chwilę wcześniej zrobiła to pierwsza.

19 kwietnia sąd w Eksjö skazał Johannę Jansson i Maję Hellman na dożywocie oraz wypłacenie opiewającego na milion koron odszkodowania Alexowi oraz rodzicom zabitej dziewczyny. Tym samym oskarżone stały się pierwszymi w historii Szwecji kobietami poniżej 21 roku życia skazanymi na tak wysoką karę. Obie zapowiedziały złożenie apelacji.

Autor: Natalia Grochal

Źródła:

  1. https://www.thelocal.se/20230317/what-do-we-know-about-the-tove-murder-case-that-has-shocked-sweden
  2. https://www.youtube.com/watch?v=iiq6B2USZPY
  3. https://www.youtube.com/watch?v=F50X-1zAt8A
ikona podziel się Przekaż dalej