Obrona Głogowa – data, strony konfliktu, przebieg oblężenia
W 1109 roku doszło do wielkiej wojny polsko-niemieckiej. Najbardziej znanymi epizodami z tego konfliktu były obrona Głogowa oraz bitwa na Psim Polu. W świetle dostępnych informacji źródłowych, oba wydarzenia zakończyły się sukcesem oręża polskiego. Pozwalała na to taktyka, stosowana przez ówczesnego księcia piastowskiego Bolesława III Krzywoustego. Istotne znaczenie miała szczególnie postawa obrońców Głogowa, którym udało się odeprzeć wszystkie szturmy Niemców.
Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o wydarzeniach historycznych.

Najazd Henryka V – przyczyny i pierwszy etap zmagań
Chcąc zrealizować swoje założenia, przedstawiciel dynastii
salickiej przygotował się solidnie do wojny z Polską, gromadząc
najprawdopodobniej kilkunastotysięczną armię. W jej skład wchodziło rycerstwo z
Saksonii, Frankonii, Bawarii i Lotaryngii. Armię tę miał dodatkowo wspomagać
kilkutysięczny kontyngent czeski, mający dołączyć do Niemców po drodze. Bolesław III Krzywousty – jak wszystko na to wskazuje – był
dość dobrze przygotowany do odparcia najazdu Henryka. Zdołał zmobilizować
kilkutysięczne wojsko, które rozdzielił do pilnowania poszczególnych odcinków
zachodniej granicy państwa. Szczególną uwagę piastowski wódz zwrócił na
ubezpieczenie poszczególnych grodów, znajdujących się nad rzeką Odrą, w tym: Sprawdź także zebrane w tym miejscu ciekawe artykuły na
temat Bolesława Krzywoustego. Henryk V z podległą sobie armią dotarł pod Głogów rankiem 24
sierpnia 1109 roku i od razu zaatakował polski gród. Obrońcy byli zaskoczeni
takim obrotem rzeczy. Wróg przeprawił się bowiem przez Odrę w miejscu, w którym
tego się kompletnie nie spodziewano. W efekcie król zdobył podgrodzie i wziął
do niewoli część znajdujących się tu wojowników Bolesława Krzywoustego. Na całe szczęście pozostałym żołnierzom księcia udało się
zbiec do grodu, który w ostatnim momencie zamknął swe bramy przed napastnikami.
Wzburzyło to do żywego niemieckiego władcę, który następnie szczelnie otoczył
warownię, przygotowując się do jej oblężenia. Jednocześnie Henryk V zawarł z obrońcami 5-dniowy rozejm. Na
czas jego trwania wziął od głogowian zakładników. Obrońcy mogli wprawdzie ich
odzyskać, jednak najpierw musieli wymóc na Bolesławie Krzywoustym poddanie
grodu Niemcom. Rzecz jasna, piastowski wódz na to nie mógł się zgodzić. Wolał
raczej umrzeć, niż oddać nieprzyjacielowi twierdzę bez walki. Czas rozejmu Niemcy i Polacy spożytkowali na przygotowanie
się do walk oblężniczych. Skrupulatnie opisał je kronikarz Anonim zwany Gallem,
najważniejszy z polskich kronikarzy, relacjonujący przebieg wojny 1109 roku.
Według tego dziejopisa, Niemcy wybudowali wał cyrkumwalancyjny, umożliwiający
im zamknięcie obrońców w okrążeniu. Zbudowali też szereg przyrządów i machin
oblężniczych. Podobne machiny sporządzili także Polacy. Dodatkowo obrońcy
umocnili nadwątlone zębem czasu pewne miejsca w obrębie fortyfikacji
grodu. Po upływie rozejmu Henryk V, chcąc za wszelką cenę zwyciężyć
Polaków, uciekł się do fortelu. Przywiązał co znaczniejszych zakładników z
Głogowa do machin oblężniczych, sądząc – jak zanotował to Anonim zwany Gallem –
iż „tak bez krwi rozlewu otworzy sobie bramy miasta”. Podstęp nie przyniósł jednak jego inicjatorowi pożądanych
rezultatów, albowiem, jak dalej ciągnął swoją opowieść Gall, „grodzianie wcale
nie oszczędzali własnych synów i krewnych więcej niż Czechów i Niemców, lecz
zmuszali ich kamieniami i orężem do odstąpienia od muru”. Wskutek doznanego niepowodzenia połączone siły
czesko-niemieckie rozpoczęły regularne oblężenie warowni, wyprowadzając w jej
kierunku kolejno ponawiane ataki. Niewykluczone, iż od południa na Głogów
nacierała armia pod dowództwem Świętopełka czeskiego, a od północy i wschodu
Niemcy. Oblężenie grodu głogowskiego, trwające kilka tygodni,
obfitowało w wiele dramatycznych chwil. Zdumiewa determinacja, z jaką oblężeni
odpierali szturmy nieprzyjaciół. Na atakujących z każdej strony sypały się
różnego rodzaju pociski. Pomimo usilnych prób, oblegającym nie udało się zdobyć
ani bram grodu, ani też wedrzeć się na szczyt wału. Bitwa o gród należała do
zaciętych. Obie strony w trakcie zmagań odnotowały w swoich szeregach
straty. Przypuszczalnie większe straty poniosły połączone wojska
niemiecko-czeskie. Oblegającym dały się szczególnie we znaki działania
nieregularne Bolesława Krzywoustego, który co rusz atakował nieprzyjacielski
obóz za dnia i w nocy. Piastowski wódz organizował też – co zapisał Anonim zwany
Gallem – „zasadzki na łupieżców i podpalaczy” oraz „rozpędzał Niemców
wychodzących z obozu po żywność”. Urządzanie tego typu wypadów było
charakterystyczną cechą taktyki polskiej w tym czasie. Krzywousty jako
doświadczony wódz wiedział, kiedy i gdzie uderzyć na wroga. Korzystał w tym
wypadku z pomocy okolicznej ludności chłopskiej, odpłacającej się najeźdźcom za
dokonywane przez nich spustoszenia, dotykające w przeważającej mierze ich
posiadłości i dobytku. Sytuacja w obozie niemieckim pogarszała się z każdym dniem.
Henryk V nie był w stanie dodatkowo przymusić Bolesława Krzywoustego do walnej
rozprawy, gdzie mógłby wykorzystać posiadaną przewagę liczebną i przechylić
szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W ostatecznym rozrachunku król niemiecki postanowił odstąpić
od dalszego oblegania Głogowa. Skierował się następnie w kierunku Wrocławia,
stanowiącego stolicę prowincji śląskiej. Niestety i tego ośrodka Niemcom nie
udało się zdobyć. Wtedy też – według XIII-wiecznego kronikarza Mistrza
Wincentego Kadłubka – miała miejsce słynna bitwa na Psim Polu. Współcześni
historycy sądzą, iż bitwa ta jest wymysłem dziejopisa. Coś w tym spostrzeżeniu
jest na rzeczy, skoro o batalii tej nie wspomniał ani słowem panegirysta
Krzywoustego Anonim zwany Gallem, z którego kroniki Kadłubek czerpał informacje
garściami. Kończąc niniejsze rozważania należy wskazać, iż obrona
Głogowa miała istotny wpływ na ostateczny rezultat zmagań wojennych między
Polakami a Niemcami w 1109 roku. Król Henryk V przez kilka tygodni próbował
zdobyć osaczoną warownię, a każdy kolejny dzień bezskutecznych szturmów na
polskie pozycje oddalał go od decydującego sukcesu. Wyczerpany i pozbawiony
wiary w zwycięstwo zarządził następnie generalny odwrót spod Głogowa, myśląc,
że znajdzie szczęście gdzie indziej. Rachuby te spełzły jednak na niczym. Wojna
z 1109 roku została bezapelacyjnie wygrana przez Bolesława Krzywoustego. Autor: dr Mariusz Samp Bibliografia:Bohaterska obrona Głogowa (data: 24 sierpnia-21
września 1109)
Triumf
Niemców
Podstęp
wroga
Oblężenie
Głogowa. Taktyka walk oddziałów piastowskich
Znaczenie
obrony Głogowa dla dalszych walk
Polecane książki - dowiedz się więcej