Piętno na całe życie

Chłopiec, który miał być dziewczynką

Daniel Camargo Barbossa urodził się 22 stycznia 1930 roku w miasteczku Anolaima (Kolumbia). Jego biologiczna matka zmarła, zanim dziecko osiągnęło drugi rok życia. Ojciec chłopca wkrótce ożenił się ponownie. Jego wybranką została Dioselina Fernandez

Życiową ambicją kobiety było wydanie na świat córki. Dioselina miała z tym jednak poważne kłopoty, gdyż była bezpłodna. Swoje marzenia przelała zatem na małoletniego pasierba. Ubierała go w sukienki i traktowała jak dziewczynkę, być może sądząc, że po jakimś czasie Daniel faktycznie się w nią zmieni.

Nienawiść do kobiet

Z czasem macocha stawała się coraz bardziej surowa wobec chłopca, a wręcz zaczęła się nad nim znęcać. Zabierała mu spodnie, aby musiał chodzić do szkoły w sukienkach. Zapraszała do domu kolegów Daniela, by ci mogli go podziwiać w damskim stroju i naśmiewać się z niech. W wyniku tych wszystkich szykan dziecko szybko stało się szkolnym popychadłem i obiektem drwin.

Ojciec Daniela był alkoholikiem, skoncentrowanym w stu procentach na zarabianiu pieniędzy. Nie interesował się synem, pozwalał Dioselinie robić z nim wszystko, na co tylko miała ochotę. Młody chłopiec wzrastał więc w nienawiści do macochy, która później przerodziła się w nienawiść do wszystkich kobiet świata.

Trudne dzieciństwo, oprócz niechęci do płci pięknej, nauczyło Daniela jeszcze jednego - sztuki kłamania i manipulowania ludźmi. Chłopiec szybko zorientował się, że dzięki odpowiednio dobranym słowom może wpływać na innych. Zainwestował więc w tę umiejętność wszystkie swoje siły.

La Violencia

Mimo tak poważnych przeciwności los, Daniel osiągał bardzo dobre wyniki w nauce. Uczęszczał do prestiżowej katolickiej szkoły imienia Leona XIII w Bogocie, gdzie jego ponadprzeciętne zdolności były zauważane i doceniane. Iloraz inteligencji chłopca oceniono na 116, co uplasowało go na poziomie ponadprzeciętnym.

Daniel chciał kontynuować naukę w szkole wyzszej. Niestety, dobrą passę przerwała mu wojna domowa, znana w Kolumbii jako La Violencia. Konflikt między Partią Liberalną a Partią Konserwatywną trwał w latach 1948 - 1958. Charakteryzował się skrajną przemocą, do której zaliczały się morderstwa, napady, niszczenie własności prywatnej, akty terroryzmu.

Z powodu konfliktu dobrze dotąd sytuowana rodzina Daniela zaczęła mieć problemy finansowe. Dorastający chłopak zatrudnił się więc jako obwoźny sprzedawca, aby nieco podreperować wspólny budżet. Dzięki wypracowanym wcześniej zdolnościom manipulacyjnym, w pracy radził sobie doskonale, zyskując sympatię wielu klientów.

Rodzina

Żona

Alcira była jedną z klientek Daniela. Młodzi nie pałali do siebie wielką miłością, ale spodobali się sobie na tyle, że postanowili wziąć ślub cywilny. W tym związku z rozsądku Alcira urodziła Danielowi dwoje dzieci.

W trakcie małżeństwa Daniel poznał prawdziwą miłość swojego życia - dwudziestoośmioletnią Esperanzę. Mężczyzna bez wahania porzucił dla niej Alicrę i dzieci, aby następnie się oświadczyć. Esperanza przyjęła zaręczyny.

Esperanza

Para planowała wspólną przyszłość. Daniel zapewniał, że kobieta jest najpiękniejszą i najwspanialszą istotą, jaką kiedykolwiek widział w życiu. Jakież musiało być więc jego rozczarowanie, gdy pewnego dnia nakrył swoją narzeczoną w łóżku z kochankiem.

Okazało się, że Esperanza nie tylko przyprawia Danielowi rogi, ale już dawno temu straciła dziewictwo. Fakt ten okazał się dla Barbossy najgorszym ciosem. Żywił przekonanie, że jego ukochana jest czysta, co było dla niego niezwykle ważne. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.

Daniel bardzo długo bił się z myślami co robić w tej sytuacji. Kochał Esperanzę, ale fakt, że nie zachowała dla niego dziewictwa, był jak cios w jego męskość. Ostatecznie Daniel przedstawił narzeczonej taki oto plan: zostanie z nią, ale w zamian za to Esperanza będzie mu dostarczała kobiet do rozdziewiczenia.

Dziewice

O dziwo Esperanza przystała na taki układ. Kobieta wabiła do ich wspólnego domu młodociane ofiary, gdzie następnie odurzała je tabletkami nasennymi. Gdy dziewczyny zasypiały, Barbossa gwałcił je. Mężczyźnie udało się w ten sposób wykorzystać pięć nastolatek.

Ta ostatnia jednak - jedyna, która nie zasnęła po podaniu pigułek - postanowiła zgłosić się na policję. Dokładnie opisała swoich oprawców i wskazała ich miejsce zamieszkania. Daniel i Esperanza zostali aresztowani.

10 kwietnia 1964 roku Barbossa został skazany za 3 lata za wszystkie 5 gwałtów. Ten niewiarygodnie niski wyrok niezwykle go ucieszył. Daniel zapewniał sędziego, że po odsiedzeniu kary już nigdy nie wróci na drogę przestępstwa. Na szczęście drugi sędzia, który przejął jego sprawę, wydłużył Barbossie wyrok do 8 lat. Jeśli szukasz więcej ciekawych spraw, sprawdź także ten artykuł o historii Petera Madsena.

Spirala, która miała się rozkręcić

Wolność

Mężczyzna odsiedział przykładnie całą karę i po ośmiu latach wyszedł na wolność. Wkrótce jednak ponownie wszedł w konflikt z prawem. W 1973 roku został aresztowany w Brazylii za nielegalne przekroczenie granicy, a następnie deportowany z powrotem do Kolumbii.

Po tej porażce Barbossa postanowił nieco się przyczaić. Osiadł w miejscowości Barranquilla, gdzie zatrudnił się jako uliczny sprzedawca telewizorów. Jego pragnienie dziewic szybko jednak wróciło do głosu.

30 lat

Pewnego dnia Daniel zobaczył pod szkołą wyjątkowo piękną, dziewięcioletnią dziewczynkę. W ułamku sekundy zapragnął mieć ją tylko dla siebie. Poczekał, aż dziecko skończy zajęcia, a  następnie porwał ją, zgwałcił i zabił. Ciało porzucił w pobliżu swojego kramu z telewizorami.

Wkrótce Barbossa zorientował się, że popełnił straszny błąd, zostawiając ciało w takim miejscu. Następnego dnia wrócił, aby się go pozbyć. Na miejscu został zatrzymany przez policjantów. Tym razem wymiar sprawiedliwości potraktował go z należytą surowością. Zwyrodnialec otrzymał wyrok 30 lat więzienia.

Gorgona

Daniel Barbossa został osadzony w więzieniu nazywanym kolumbijskim Alcatraz. Placówka była zlokalizowana na wyspie Gorgona, oddalonej o 30 km od stałego lądu. Niedostępna, otoczona gęstą dżunglą, w której roiło się od niebezpiecznych zwierząt, uchodziła za twierdzę, z której nie da się uciec.

Barbossa przez 10 lat był wzorowym więźniem. Dużo czytał, między innymi Zbrodnię i karę Fiodora Dostojewskiego. Studiował również książki naukowe, szczególnie takie, które traktowały o przebiegu prądów morskich.

Pewnego dnia, podczas odbywania spaceru po plaży bez eskorty (więźniowie mieli od czasu do czasu taki przywilej) zobaczył leżącą na piasku łódkę. Bez namysłu wsiadł do niej i chwycił za wiosła. Wiosłował bez przerwy przez kilka godzin wystawiony na palące słońce. Dzięki swej determinacji dotarł do brzegu.

Rekiny

Na Gorgonie szybko zorientowano się, że Barbossa uciekł. Nie uruchomiono jednak żadnego pościgu. Wszyscy byli przekonani, że samotny mężczyzna w małej łódce nie miał najmniejszych szans, aby dotrzeć na stały ląd. Spekulowano, że po drodze wpadł do wody, gdzie zajęły się nim rekiny.

Tymczasem Barbossa dotarł do miasteczka Quito w Ekwadorze, skąd udał się do Guayaquil, aby ostatecznie zatrzymać się w Quevedo. 18 grudnia 1984 r. porwał, zgwałcił i zabił dziewięciolatkę. Dzień później zrobił to samo z rok starszą dziewczynką.

54

W latach 1984 -1986 Camargo wykorzystał seksualnie i zamordował co najmniej 54 dziewczynki. Wybierał na ofiary dzieci z biedniejszych domów. Wabił je do siebie słodyczami, obiecywał pracę, czasem udawał obcokrajowca i pytał je o drogę.

Był bardzo przekonujący. Oferował nagrodę za wyświadczenie drobnej przysługi, jaką było na przykład wskazanie drogi do lokalnego kościoła czy innego budynku użyteczności publicznej. Kiedy już szedł z dzieckiem po ulicy, nagle proponował skrót przez las. Jeśli ofiara stawała się podejrzliwa - mężczyzna natychmiast rezygnował. Był niezwykle ostrożny.

Wiele dzieci się jednak nabierało. Nikt nie podejrzewał miłego, starszego pana z cukierkami o złe zamiary. Mężczyzna wykorzystywał je, zabijał, a następnie okradał z ubrań i co cenniejszych przedmiotów. Ciała zostawiał w lesie, w którym szybko ulegały rozkładowi ze względu na wysokie temperatury i jeszcze większą wilgotność.

Niektóre ofiary Camargo dusił, inne dźgał nożem na śmierć. Na jednym z ciał przeprowadził swojego rodzaju sekcję, usuwając z niego serce, jako “organ miłości”. Lokalne władze nie robiły zbyt wiele, aby go zdemaskować. Policja była przekonana, że za falę gwałtów jest odpowiedzialna lokalna mafia. Nikt nie przypuszczał, że tak wielu makabrycznych czynów mógłby się dopuścić jeden człowiek.

25 lutego

28 lutego 1986 roku Barbossa zabił dziewięcioletnią Elizabeth. Dosłownie kilka minut po morderstwie został zatrzymany przez patrol policji. Funkcjonariusze stwierdzili bowiem, że mężczyzna zachowuje się dziwnie.

Daniel nie stawiał oporu. Chętnie pokazał mundurowym zawartość torby, którą przez cały czas niósł ze sobą. Były w niej zakrwawione ubrania, fragment wyciętej z ciała Elizabeth łechtaczki oraz egzemplarz Zbrodni i kary.

Na komisariacie Barbossa przedstawił się fałszywym nazwiskiem. Jego prawdziwa tożsamość została szybko zweryfikowana przez świadka - kobietę, która mogła się stać jedną z jego ofiar, ale na szczęście w porę zorientowała się, że z mężczyzną jest coś nie tak.

72

Daniel Camargo Barbossa przyznał się do zabicia co najmniej 72 dziewczynek i młodych kobiet. Na pytanie, dlaczego pozbawiał życia tak młode osoby, odpowiadał, że chciał mieć pewność, że jego ofiary będą dziewicami. Dziewice, według zwyrodnialca, krzyczały najgłośniej w trakcie gwałtu, a to szczególnie go podniecało.

Mężczyzna współpracował z policją. Ze szczegółami opisywał swoje zbrodnie i metody pozbywania się zwłok. Pamiętał doskonale czy dana dziewczynka posiadała jakieś cechy szczególne, takie jak tatuaż czy pieprzyk. W trakcie wizji lokalnych nie okazywał żadnych objawów skruchy czy wyrzutów sumienia.

Funkcjonariusze podejrzewali, że Camargo mógł być odpowiedzialny nawet za 150 przypadków gwałtów i morderstw. Mężczyzna zabijał, bo w ten sposób karał kobiety za ich niewierność. Nienawidził ich, bo według niego “nie zachowywały się odpowiednio”, chociaż nie doprecyzował, co konkretnie miał na myśli.

Psychopata

W styczniu 1986 Francisco Febres Cordero przeprowadził wywiad  z Danielem Barbossą. Dziennikarz opisał swojego rozmówcę jako wyjątkowo inteligentnego. “Miał odpowiedź na każde pytanie - mówił Cordero - Dyskutował na temat Boga i diabła. Był oczytany, cytował Hessego, Vargasa Llosaę, Garcíę Márqueza, Guimarãesa Rosę, Nietzschego, Stendhala i Freuda. Dzieła tych wybitnych twórców przeczytał w więzieniu na Gorgonie”.

W 1989 roku Barbossa został skazany na 16 lat więzienia. Był to najwyższy wyrok, jaki zwyrodnialec mógł dostać tamtym czasie w Ekwadorze. Mężczyzna został osadzony w więzieniu Garcia Moreno de Quito, gdzie nawrócił się na wiarę chrześcijańską. Próbował być dobrym człowiekiem.

Czas zemsty

13 listopada 1994 roku do celi Barbossy trafił dwudziestodziewięcioletni Giovanny Arcesio Noguera Jaramillo. Zmusił Daniela do uklęknięcia na ziemi. “Oto jest godzina zemsty” - powiedział, a następnie zadźgał 64-letniego Barbossę nożem.

Kiedy Daniel osunął się na podłogę, Jaramillo odciął mu ucho. Później jakby nigdy nic poszedł do strażników i opowiedział im o tym, czego przed chwilą dokonał. Od dawna planował zemstę na Barbossie za zabójstwo ciotki.

Po ciało Barbossy nikt się nie zgłosił. Mężczyzna został pochowany w masowym grobie na cmentarzu El Batan w Quito.

Autor: Natalia Grochal

Źródła:

  1. https://www.youtube.com/watch?v=-ox-4szIWik&t=1255s
  2. https://pl.wikipedia.org/wiki/La_Violencia
  3. https://vocal.media/criminal/serial-killer-daniel-camargo-barbosa-the-sadist-of-chanquito
  4. https://en.wikipedia.org/wiki/Daniel_Camargo_Barbosa
ikona podziel się Przekaż dalej